Nowa Zelandia. Gigantyczny wulkan Taupo znów może wybuchnąć. Po raz pierwszy od 1800 lat
Podniesiono poziom alarmowy na gigantycznym wulkanie Taupo w Nowej Zelandii. Formacja ta była źródłem największej erupcji na Ziemi w ciągu ostatnich 5000 lat. Wulkan ostatni raz eksplodował około 1800 lat temu, wyrzucając do atmosfery ponad 100 kilometrów sześciennych materii. Teraz odnotowano prawie 700 małych trzęsień ziemi poniżej jeziora, które wypełnia utworzoną przez wulkan kalderę.
Naukowcy z Nowej Zelandii podwyższyli poziom alarmowy dla ogromnego wulkanu - donosi portal "Sky News". Agencja geologiczna GeoNet poinformowała, że wykryła prawie 700 niewielkich trzęsień ziemi poniżej dna jeziora Taupo, kaldery utworzonej przez wulkan o tej samej nazwie, będącej jednocześnie największym, niewysychającym akwenem Oceanii.
ZOBACZ: Tonga. Wybuch wulkanu. Fala uderzeniowa dotarła na Kasprowy Wierch
W komunikacie agencji podano, że poziom zagrożenia został podniesiony z "zera" na "jeden". System ostrzegania wulkanicznego opiera się bowiem na sześciu rosnących stopniach ryzyka, ale GeoNet podkreśla, że erupcje mogą wystąpić na dowolnym poziomie, a stopnie zagrożenia nie musza następować bezpośrednio po sobie, więc aktywność wulkanu może się szybko zmienić.
Największa erupcja w ciągu 5000 lat
Wulkan Taupo ostatni raz eksplodował około 1800 lat temu, wyrzucając do atmosfery w II wieku naszej ery ponad 100 kilometrów sześciennych pyłu i skał. Zdaniem naukowców była to największa erupcja na naszej planecie od 5000 lat.
Podniesienie poziomu zagrożenia dla drzemiącego od niemal dwóch tysiącleci giganta nastąpiło po raz pierwszy. Jednak do niepokojów dotyczących nowozelandzkiego wulkanu dochodziło już wcześniej.
Eksperci z agencji monitorującej sytuację uspokajają, że mimo większego stopnia alarmu prawdopodobieństwo wybuchu pozostaje bardzo niskie. W raporcie napisano, że "trzęsienia ziemi i deformacje skalne mogą trwać przez nadchodzące tygodnie lub miesiące".
Niespokojnie w Nowej Zelandii. Wybuch może nastąpić w każdej chwili
Dla mieszkańców Nowej Zelandii to nic nowego. Tworzące kraj wyspy leżą na granicy między płytami tektonicznymi Pacyfiku i Australii, co sprawia, że na tych obszarach dochodzi do częstych wstrząsów oraz procesów wulkanicznych.
W 2019 roku położona na północy Nowej Zelandii Wyspa Biała, zwana w języku maori Whakaari, nagle wybuchła, wyrzucając parę z gorącym popiołem. Na skutek erupcji zginęły 22 osoby, a 25 zostało rannych, z czego większość stanowili turyści.
Czytaj więcej