Aleksander Kwaśniewski o śmierci królowej Elżbiety II: Każdy odczuwa tą stratę
- Królowa była szczególną osobą, miałem okazję ją poznać. Ona łączyła w sobie tą dystynkcję monarchii, powagę, cały rytuał, z bardzo sympatyczną bezpośredniością. To było coś ujmującego. To ludziom się podobało - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski w programie "Gość Wydarzeń".
- Straciliśmy osobę ogólnie lubianą i stąd taka reakcja świata. Każdy odczuwa tą stratę - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Bogdan Rymanowski zapytał gościa, czy śmierć Elżbiety II jest dla Brytyjczyków tym samym, czym dla Polaków była śmierć Jana Pawła II.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Trumna z ciałem Elżbiety II w krypcie królewskiej na Zamku Windsor
- Zapewne można znaleźć wiele podobnych elementów. Dla ogromnej liczby Brytyjczyków ona była zawsze, panowała przez 70 lat (...) Ona jakby całkowicie zawładnęła świadomością Brytyjczyków, jeśli chodzi o panowanie. Poza tym królowa była szczególną osobą, miałem okazję ją poznać. Ona łączyła w sobie tą dystynkcję monarchii, powagę, cały rytuał, z bardzo sympatyczną bezpośredniością. To było coś ujmującego. To ludziom się podobało - powiedział.
Kwaśniewski: Elżbieta II miała coś podobnego
Kwaśniewski stwierdził, że królowa Elżbieta miała rzadkie cechy, podobnie jak Jan Paweł II. - Sam tego doświadczyłem, że jeżeli papież rozmawiał z jakaś osobą, nawet przez chwilę, to ta osoba miała przekonanie, że jest najważniejszą osobą, a papież wszystkie emocje przelewa na tę osobą. Królowa miała coś podobnego - dodał.
ZOBACZ: Pogrzeb Elżbiety II. Tłumy przed telebimami z transmisją w Wielkiej Brytanii i na świecie
Aleksander Kwaśniewski przypomniał, że kilkukrotnie spotykał się z królową Elżbietą II - był gościem w Buckingham Palace, przyjmował królową w Warszawie oraz uczestniczył wspólnie z monarchinią w rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Były prezydent RP przypomniał, że II wojna światowa miała ogromny wpływ na królową, a ona sama miała sentyment do Polaków.
Kwaśniewski przywołał historię, która miała miejsce podczas wizyty królowej w Warszawie. Królowa zwróciła się do kampanii honorowej po polsku, mówiąc "czołem żołnierze!". Tekst miała zapisany fonetycznie na małej wizytówce, którą trzymała w ręku. - Osoby, której tak bardzo by się przygotowywała i znała obyczaje protokolarne, drugiej takiej nie poznałem - dodał.
Były prezydent powiedział, że królowa przed laty poradziła mu również, by zawsze miał swój parasol, a nie korzystał z pomocy ochroniarza.
WIDEO: Aleksander Kwaśniewski w programie "Gość Wydarzeń"
Kwaśniewski: Psy królowej potrafiły tak położyć się przy drzwiach, że nie dało się ich otworzyć
Aleksander Kwaśniewski opowiedział anegdotę o pobycie w apartamentach królewskich. Zwrócił uwagę na sporą liczbę psów rasy corgie, które mieszkały w pałacu. - One chodziły po korytarzach, nie wchodziły do obcych pokojów. Natomiast potrafiły się tak położyć przy drzwiach, że nie dało się ich otworzyć. Trzeba było te drzwi otwierać razem z tym psem, trochę go przesuwać. One spały w najlepsze, nie przejmowały się tym - mówił.
ZOBACZ: Pogrzeb Elżbiety II. Psy i kucyk królowej czekały na kondukt żałobny przed zamkiem w Windsorze
- Cudowna scena była rano. Odzywa się głos kobziarza w ogrodach Buckingham. On gra, a widzimy, że idzie królowa ubrana w płaszcz przeciwdeszczowy i chustkę, a za nią ciągnie się sznur 12 czy 10 corgie. Ona w ten sposób wychodziła rano na spacer (...) Filmowa scena - dodał.
Kwaśniewski: Książę Filip spróbował w Polsce śliwowicy
Były prezydent w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim stwierdził, że królowa Elżbieta przywykła do protokołu dyplomatycznego, a to jej mąż był pod tym względem "dużo bardziej buntowniczy".
- Podczas wizyty w Krakowie, książę Filip miał pierwszy punkt wizyty bez królowej. Pojechał do gminy żydowskiej, gdzie poczęstowano go śliwowicą. Nie wiem, czy wypił jeden kieliszek, czy więcej. Nie było mnie przy nim. Śliwowica żydowska ma swoją moc. Jak byliśmy w tłumie na krakowskim rynku, to on cały czas ginął. Chodził do ludzi, ściskał ręce, był bardzo zadowolony z życia. Królowa cały czas pytała mnie "gdzie jest Filip?". Królowa była wyraźnie troskliwa o niego, bo często robił takie nieprotokolarne rzeczy - wspominał.
Kwaśniewski podkreślił, że królowa była do końca świadoma i jeszcze na kilka dni przed śmiercią przyjęła Borisa Johnsona oraz Liz Truss.
Kwaśniewski: Karol III musi przyjąć do wiadomości, że będzie władcom przejściowym
Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego przed nowym królem czeka sporo wyzwań m.in związanych z niepodległością Szkocji oraz Irlandii Północnej.
- Moment żałoby jest szczególny. Wiemy to, choćby po śmierci papieża. Wydawało się, że zgodę w Polsce będziemy mieli na wieki. Ile ona potrwała? Miesiąc? Kilka tygodni? Moment żałoby uruchamia u ludzi lepsze cechy, ale te gorsze wrócą (...) Siła tradycji w Wielkiej Brytanii jest bardzo duża. Rozsądek też jest spory, bo monarchia to jest źródło kolosalnych zysków dla kraju m.in dzięki turystom - mówił Kwaśniewski.
Były prezydent stwierdził, że przed Karolem III zarówno w łatwym, jak i trudnym momencie. - Łatwym, bo nie było przed nim nikogo, kto tak długo przygotowywałby się do tej roli. To co najmniej 50 lat - mówił.
- Problemem jest to, że Karol III jest po wielkiej królowej, która stworzyła epokę (...) Prawdopodobnie Karol musi przyjąć do wiadomości, że będzie królem przejściowym, a jego zadaniem jest doprowadzić do sukcesji na rzecz Wiliama, który być może będzie miał większą siłę, żeby coś zreformować - podsumował.
Poprzednie programy "Gość Wydarzeń" do obejrzenia na polsatnews.pl
Czytaj więcej