Kierwiński o Mierzei Wiślanej: Można powiedzieć, że to jest taki rodzaj ławeczki patriotycznej

Polska
Kierwiński o Mierzei Wiślanej: Można powiedzieć, że to jest taki rodzaj ławeczki patriotycznej
Polsat News
Program "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News

- Jeżeli spojrzymy na szczegóły, to nic, z tego co zostało zapowiadane, nie zostało zrealizowane. Można powiedzieć, że to jest taki rodzaj ławeczki patriotycznej, które niedawno PiS stawiało - powiedział w "Śniadaniu Rymanowskiego" Marcin Kierwiński z PO. Polityk odniósł się do otwarcia kanału przez Mierzeję Wiślaną. Skomentował też kontrowersyjne słowa premiera Morawieckiego o Donaldzie Tusku.

- Nagle okazuje się, że żaden ze statków nie może wpłynąć na Zalew Wiślany, bo ta inwestycja jest nieskończona. Jest ogromna wątpliwość czy port w Elblągu, te ostatnie 900 m Mierzei, zostanie pogłębiony. I czy jakiekolwiek statki z cargo z towarami będą mogły tam wpłynąć. Falochron nie został otwarty, a już pęka - zauważył Kierwiński.

 

Określił przekop jako "typową inwestycję PiS". - Szumne zapowiedzi, wielka narodowa retoryka, a na koniec okazuje się, że żadne statki nie mogą wpłynąć - zaznaczył poseł PO. 

 

ZOBACZ: Mierzeja Wiślana. Otwarcie kanału żeglugowego

 

- PSL głosował za tą inwestycją. Głównie dlatego, że oczekiwały jej samorządy. Nie jesteśmy jednak zadowoleni z jej wykonania. Ona wczoraj została otwarta na siłę. Nie została dokończona - skomentował z kolei Dariusz Klimczak z PSL. 

"Nie musimy już prosić Rosji o zgodę na wpłynięcie na nasze wody" 

Na głosy krytyki odpowiedział natomiast rzecznik PiS Radosław Fogiel.

 

- Dzisiaj najważniejsze jest, że Polska odzyskała sprawczość i możliwość decydowania o jednostkach, które przepływają z zalewu Wiślanego na Bałtyk. Nie musimy już prosić Rosjan, terrorystycznego dziś państwa, o zgodę na wpłynięcie na nasze własne wody terytorialne - wyjaśnił Fogiel. 

 

- Termin otwarcia Mierzei byłby kilka lat wstecz, gdyby rząd Donalda Tuska zrealizował gotowe plany przekopu Mierzei. Zamiast tego Donald Tusk podpisywał kilkanaście lat temu umowę z Putinem - powiedział.

"Oby nie trzeba było nic naprawiać przy przekopie"

Poseł Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski ocenił, że ta inwestycja może przynieść korzyści dla regionu. 

 

ZOBACZ: Przekop Mierzei Wiślanej. Andrzej Duda: Wielka inwestycja. Polska zwycięża

 

- Jeżeli ma przynieść korzyści dla przedsiębiorców, to czemu z niej korzystać. Wiem jedno. PiS wiele inwestycji planowało, a później inni je kończyli. Oby nie trzeba było nic naprawiać przy przekopie Mierzei Wiślanej. Mam nadzieję, że będzie Polakom dobrze służyła i trzymam za to kciuki - powiedział Gawkowski.

 

- Za 770 mld zł z funduszu odbudowy moglibyśmy zbudować takich mierzei kilkaset. PiS z tego rezygnuje - dodał.

 

ZOBACZ WIDEO: "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News

"To warunek konieczny, żeby ta inwestycja mogła się opłacać"

- Na pewno nie będzie miała żadnego ekonomicznego sensu, jeżeli samorząd nie dogada się z rządem. Jest zupełnie oczywiste, że w interesie Polski, Polaków, naszej gospodarki jest to, żeby się dogadali - powiedział ekonomista Sławoimr Mentzen z Konfederacji.

 

- Wykopanie tego przekopu Mierzei, który sprawa, że dalej statki nie mogą płynąć do portu w Elblągu jest kompletnie bez sensu pod kątem ekonomicznym. To jest warunek konieczny, żeby ta inwestycja jakkolwiek mogła się opłacać - podkreślił.

"Ohydne słowa Morawieckiego. Jak można mówić retoryką Putina"

Zebrani w studiu goście odnieśli się również do słów Mateusza Morawieckiego. Premier, podczas oficjalnej inauguracji kanału przez Mierzeję Wiślaną, skrytykował Donalda Tuska. - O tym trzeba szczególnie pamiętać w tych dniach, bo jesteśmy świadkami specjalnej operacji politycznej, operacji przefarbowania tego człowieka i tej grupy politycznej na polskiego patriotę. On był wielkim sojusznikiem i przyjacielem Angeli Merkel i Putina - powiedział wczoraj Morawiecki.

 

Wypowiedź ocenił w programie Marcin Kierwiński. 

 

- W tej wypowiedzi padły słowa o "operacji specjalnej". Tak o wojnie w Ukrainie mówił Władimir Putin. To jest ohydne. Jak można tak mówić retoryką Putina. Nie ma słów w języku polskim, żeby opisać to co wczoraj zrobił pan Morawiecki - zaznaczył poseł PO.

 

ZOBACZ: Mierzeja Wiślana. Premier Morawiecki na otwarciu kanału krytykuje Tuska

 

Radosław Fogiel powiedział z kolei, że "premier użył tej retoryki w sposób uzasadniony". - Tusk pozuje dzisiaj na antyrosyjskiego polityka, a w 2014 r., po aneksji Krymu, mówił, że nie pozwoli, by Polska była na czele antyrosyjskiej krucjaty - skontrował rzecznik PiS.

 

Natomiast Dariusz Klimczak z PSL ocenił, że "premier celowo decyduje się na konflikt z Tuskiem". Według niego, "celem Morawieckiego jest ucieczka od doraźnych problemów".

"Sędziowie nominowani na podstawie kompetencji"

Prezydent Duda w sobotę wyznaczył 11 sędziów Sądu Najwyższego do orzekania w nowej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej, która ma zastąpić rozwiązaną Izbę Dyscyplinarną. Prezydent wybrał 11 osób spośród 33 sędziów wylosowanych w sierpniu przez kolegium SN do orzekania w nowej izbie.

 

- Prezydent podjął tę decyzję, kierując się wyłącznie względami merytorycznymi, czyli doświadczeniem zawodowym, wiedzą prawniczą, rzetelnością osób, które wskazał - przekazał szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.

 

ZOBACZ: Obcięcie funduszy unijnych Węgrom. Jest decyzja Komisji Europejskiej

 

Spośród wyznaczonych wczoraj sędziów, sześcioro to sędziowie nominowani przez Krajową Radę Sądownictwa wyłonioną na mocy przepisów znowelizowanych w 2018 r., a pięcioro to sędziowie nominowani przez KRS, której członków wybierały środowiska sędziowskie.

 

- Relacja między liczbą sędziów powołanych już w czasie obowiązywania nowych przepisów a tymi powołanymi za poprzednich kształtuje się mniej więcej jak jeden do jednego - powiedział Szrot. - Moim zdaniem to tylko wskazuje, że nie ma żadnego znaczenia, jeśli chodzi o to, czy sędziowie zostali powołani wcześniej, czy później - dodał.

 

Opozycja podnosiła, że decyzja prezydenta nie zakończy sporu z Brukselą o praworządność i nie przybliży wypłaty pieniędzy z KPO.

 

- 6 z wybranych 11 członków Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN to tzw. neosędziowie. Są potrzebni, by wybrać przewodniczącego Izby - ocenił 

 

Pozostałe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

 

mms/jsd / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie