Niemcy. Kierowca ciągnika rozjechał stado dzików. Miał to zrobić celowo
Podczas zbiorów kukurydzy w południowo-zachodnich Niemczech, 22-latek celowo wjechał ciągnikiem w stado dzików. Zginęło osiem młodych zwierząt. Wcześniej mężczyzna gonił zwierzęta swoim pojazdem. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło w pobliżu Hagenow w powiecie Ludwigslust-Parchim w południowo-zachodnich Niemczech.
Według świadków zdarzenia, kierowca ciągnika celowo przejechał osiem dzików na polu kukurydzy - przekazał portal Top Agrar.
ZOBACZ: Holandia: Mały arsenał broni w bagażniku auta Polaka
Według lokalnej stacji NDR, pole na którym pracował 22-latek, zarządzane jest przez stowarzyszenie rolnicze "Toddin" mieszczące się niedaleko miejscowości Patow-Steegen. Ono zatrudniało mężczyznę do zbioru kukurydzy.
Polował na dziki na polu kukurydzy
Mówi się, że 22-letni kierowca ze Szlezwiku-Holsztynu polował na dziki swoi ciągnikiem. Świadkowie mieli donieś o tym prezesowi stowarzyszenia. Według NDR, ten był zdumiony, że do czegoś takiego w ogóle mogło dojść. Zapowiedział, że złoży skargę na mężczyznę.
Na reakcję przełożonych 22-latka nie czekał myśliwy, który odpowiada za obszar, na którym odbyło się "polowanie". Poszedł na policję.
Osiem martwych dzików miało od jednego do dwóch lat i ważyło od 30 do 50 kg.
ZOBACZ: Niemcy. W nielegalnym wyścigu zginęło dwoje dzieci. Sprawczyni złapana w Polsce
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. 22-latkowi zarzuca się naruszenie ustawy o dobrostanie zwierząt i podejrzenie o kłusownictwo. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie oraz sam kierowca.
Jak przekazał portal Top Agrar, nie jest jasne, gdzie znajdują się martwe zwierzęta.
Czytaj więcej