USA. Skandal na Florydzie: Szeryf zataił, że jako 14-latek zabił sąsiada i zażywał LSD
Gregory Tony, szeryf powiatu Broward na Florydzie, skłamał w 2019 r. podczas składania aplikacji na stanowisko szeryfa - stwierdziła stanowa Komisja Etyczna. Szeryf zataił, że w wieku 14-lat śmiertelnie postrzelił mieszkającego w sąsiedztwie nastolatka, a także to, iż zażywał LSD.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w 1993 r. w rodzinnym domu przyszłego szeryfa w ubogiej dzielnicy Filadelfii. 14-letni wówczas Gregory Tony postrzelił śmiertelnie 18-letniego sąsiada Hectora Rodrigueza. Doszło do tego podczas bójki między nastolatkami. Sąd uznał, że chłopiec działa w obronie własnej i uniewinnił go, a akta sprawy utajniono.
Wyrok uniewinniający zapadł przy sprzeciwie dziewczyny ofiary, która przekonywała, że Rodriguez był nieuzbrojony.
ZOBACZ: USA. Były policjant biorący udział w szturmie na Kapitol skazany na 10 lat więzienia
Informacje o dramatycznej przeszłości Tony'ego ujawnił w 2020 roku serwis informacyjny Florida Bulldog. Potwierdził to na początku tego roku raport Departamentu Egzekwowania Prawa Florydy. Stwierdzono w nim, że Tony wielokrotnie kłamał w swoich policyjnych podaniach. Podkreślono, że choć nastolatka uniewinniono, to składane przez niego po latach wnioski wymagały ujawnienia wszystkich aresztowań kryminalnych bez względu na rozstrzygnięcia, jakie zapadły w sądach.
Przeszłość z LSD i zawieszanym prawem jazdy
Przy okazji wyszło również na jaw, że Gregory Tony zażywał w przeszłości narkotyki. Mężczyzna przyznał się do tego już w 2004 r., kiedy ubiegał się o przyjęcie do policji w Tallahassee. Jego podanie zostało odrzucone własnie z tego powodu. Później Tony ukrywał już fakt zażywania w młodości LSD.
Tony, zanim został szeryfem w lutym 2019 r., ukrywał również, że już jako funkcjonariusz policji tracił wielokrotnie prawo jazdy. Było ono zawieszane po wykroczeniach drogowych w październiku 2005 r., sierpniu 2007 r. i grudniu 2013 r.
ZOBACZ: USA: Policjant strzelił osiem razy do mężczyzny. Nagranie z kontrowersyjnej interwencji
Komisja Etyki może obecnie zalecić gubernatorowi Ronowi DeSantis usunięcie szeryfa ze stanowiska i ukaranie grzywną. Stephen Webster, adwokat mężczyzny, nazwał decyzję dziewięcioosobowej komisji "bezprecedensową".
- Chociaż rozczarowany działaniami Komisji, mój klient nie może się doczekać szybkiego uznania go za niewinnego - oświadczył Webster.
Czytaj więcej