Francja: Ukrainiec pobił swoje rodaczki, bo myślał, że są Rosjankami
Na początku tygodnia media informowały o ataku na dwie Ukrainki w Roquebrune-Cap-Martin na południu Francji. Początkowo myślano, że agresor to Rosjanin, który pobił je za słuchanie ukraińskich utworów. Prawda okazała się zgoła odmienna. Sprawcą okazał się Ukrainiec, który myślał, że ma do czynienia z... Rosjankami.
Matka Ołena i córka Alina, dwie ukraińskie uchodźczynie z Iziumu, przebywają na Lazurowym Wybrzeżu od kwietnia. W ubiegłą niedzielę wieczorem spacerowały nad morzem. Na telefonie słuchały ukraińskiej muzyki. W pewnym momencie zostały pobite.
- Podszedł do nas i uderzył mnie w twarz. Gdy upadłam na ziemię zaczął mnie kopać. Po chwili trzykrotnie uderzył moją matkę - relacjonowała Alina w rozmowie z francuskimi mediami.
Fatalna pomyłka
Początkowo przyjęto wersję, że napastnik to Rosjanin, który zdenerwował się, gdy usłyszał satyryczny utwór o rosyjskiej armii. Prawda okazała się zgoła odmienna.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Samochód z prezydentem Ukrainy miał wypadek. Zełenskiego zbadał lekarz
Napastnik tak naprawdę okazał się być byłym ukraińskim wojskowym, który usłyszawszy fragment słów w języku rosyjskim, myślał, że ma do czynienia z Rosjankami - poinformowała "Ukraińska Prawda".
Podejrzany mówi, że żałuje swojego czynu i wyraża chęć zadośćuczynienia ofiarom.
Mężczyzna będzie odpowiadał z wolnej stopy. Jego proces odbędzie się 17 listopada.
Czytaj więcej