Problemy z zaopatrzeniem w sól drogową. Za surowiec trzeba słono zapłacić
Jesienią i zimą mogą pojawić się problemy na polskich drogach. Wszystko przez braki w zaopatrzeniu w sól drogową. Przyczyną jest wstrzymanie dostaw z Białorusi i Ukrainy, a i ceny poszybowały w górę. Ostróda to kolejne miasto, które martwi myśl o zimie. Materiał "Wydarzeń".
W Ostródzie już podjęto decyzję o oszczędnościach. W nocy gasną latarnie, ale problemy mogą pojawić się wraz z pierwszymi mrozami i opadami śniegu. Firma, która odśnieża w mieście drogi, za ich posypywanie solą, każe sobie teraz słono płacić.
Ten, wydobywany podobnie jak węgiel surowiec - tak jak i on - stał się na rynku towarem deficytowym. Przez wojnę i sankcje stanął import z Ukrainy i Białorusi, a z tych państw pochodziło blisko 40 proc. soli potrzebnej do utrzymania przejezdności dróg.
ZOBACZ: Podwyżki cen węgla przełożą się na podwyżki czynszów? "Pytanie, czy będą środki na zakup węgla"
- Jeżeli zima będzie to niestety możne dojść do takiej sytuacji, że karetka jadąca autostradą po prostu możne wpaść w poślizg i nie dojechać do potrzebujących - martwi się Piotr Horeglad z firmy dostarczającej sól drogową z Białej Podlaskiej.
Ceny soli drogowej szybują w górę
Problemem są także koszty. Ceny soli drogowej ostatnio podskoczyły z 300 do nawet 700 zł za tonę. - Nie było cukru, nie ma soli, a wiadomo, że jak jej brakuje, to ceny idą w górę - stwierdził rzecznik prezydenta Łodzi Marcin Masłowski.
W Łodzi 17 firm odpowiedzialnych za utrzymanie dróg zaalarmowało władze, że z zakupem soli mogą być problemy.
ZOBACZ: Zamość. Rosną koszty ogrzewania szpitali. Ceny opału wzrosły o 700 proc.
- W ostateczności zostanie piasek. Pługosolarki zamienimy na ługopiaskarki i mam nadzieję, że chociaż piasku w Polsce nie zabraknie - powiedział Masłowski.
Główny dostawca soli kopalnia w Kłodawie planuje zwiększyć wydobycie, ale z pokryciem braków - podobnie jak to stało się w przypadku węgla - mogą być kłopoty. Próbuje się więc ściągać brakujący towar z Maroka, Egiptu czy Hiszpanii.
- Problem może się pojawić jeżeli importerzy nie ściągną wystarczającej ilości soli na polski rynek i pojawi się ostra zima - uznał prezes kopalni soli w Kłodawie Waldemar Marciniak.
WIDEO: Problemy z zaopatrzeniem w sól drogową
GDDKiA uspokaja: Magazyny są zapełnione
O jazdę głównymi trasami, za których utrzymanie odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie musimy się raczej martwić. GDDKiA zawczasu zrobiła zapasy.
- Magazyny są w stu procentach zapełnione. Więcej nie mielibyśmy nawet gdzie składować - zapewnił Łukasz Minkiewicz z GDDiK w Lublinie.
ZOBACZ: Małopolska. Kolejka do... kolejki po węgiel
Ale w podlubelskim Jastkowie - gdzie za część dróg odpowiada samorząd - kierowcy się obawiają. - Zupełnie inna jest przyczepność samochodu, inna jest droga hamowania - stwierdziła mieszkanka Jastkowa Magda Mianowany.
- Jakby się okazało, że będzie ślisko i ciemno, to wrócimy do normalności, to będziemy te światła włączać - zapewnił burmistrz Ostróda Zbigniew Michalak, ale to kosztem słonych rachunków.
Czytaj więcej