"Debata Dnia". Płażyński broni Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej. "W tej sprawie nie kłamię"
W tej sprawie akurat to nigdy nie kłamię - powiedział w programie "Debata Dnia" Kacper Płażyński z PiS broniąc Antoniego Macierewicza, który miał ukryć dowody nie pasujące do teorii zamachu pod Smoleńskiem. - To jest cyniczne działanie Macierewicza, za które powinien ponieść odpowiedzialność i karną, i polityczną - przekonywał z kolei Piotr Borys z KO.
Agnieszka Godzyra w programie "Debata Dnia" poruszyła ze swoimi gośćmi sprawę ujawnienia przez TVN24 informacji, że Antoni Macierewicz miał ukryć dowody, które mają nie pasować do teorii o zamachu w Smoleńsku. Poseł Adam Szłapka złożył zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
"Macierewicz powinien ponieść odpowiedzialność"
- Jeżeli chodzi o dowody fizyczne i materialne, które przetrwały no to jednak uważam, że doszło do zamachu pod Smoleńskiem - powiedział Kacper Płażyński z PiS.
Innego zdania jest Piotr Borys z KO. - Pan Macierewicz nie tylko popełnił przestępstwo ukrywając publiczne dowody, bo osiem milionów złotych to środki publiczne - mówił o wynikach pracy, która finansowana była z kasy publicznej. Jego zdaniem ich ukrycie jest "barbarzyństwem".
- Takich rzeczy się nie robi. To jest cyniczne działanie Antoniego Macierewicza, za które powinien ponieść odpowiedzialność i karną, i polityczną - dodał.
Z kolei Krzysztof Śmiszek z Lewicy stwierdził, że "Macierewicz miał jedno zadanie do spełnienia przez ostatnie lata, czyli utwierdzać taki betnowy elektorat PiS w smoleńskich kłamstwach".
"W tej sprawie akurat to nigdy nie kłamię"
- Gdyby nie jego konsekwencja w działaniu, ogrom dowodów nie zostałby zachowany - powiedział Płażyński.
- Polscy eksperci byli od początku jako pierwsi na miejscu, zabezpieczyli stosowne dowody. To co pan mówi jest po prostu nieprawdą - odpowiedział Borys.
- W tej sprawie akurat to nigdy nie kłamię - wtrącił Płażyński. - A generalnie nie kłamię, chociaż święty nie jestem jak każdy - tłumaczył się polityk PiS. - Jak działała prokuratura? Prokuratura działała tak, że wbrew polskim przepisom prawa polscy patolodzy i polscy prokuratorzy nie brali udziału przy sekcjach zwłok w Moskwie - dodał.
Czytaj więcej