Borys Budka o reparacjach od Rosji: Udało nam się przekonać PiS
- Udało nam się przekonać PiS, aby przyjąć do uchwały kwestię tego, że nie zostały wyrównane szkody ze strony Związku Radzieckiego, czyli dzisiejszej Rosji, oraz tego, żeby odnieść się do reparacji, które ZSRR zagarnął z należnej Polsce puli - mówił w programie "Gość Wydarzeń" przewodniczący klubu KO Borys Budka. Odniósł się również do słów Jarosława Kaczyńskiego o "agenturze Putina" w Sejmie.
Bogdan Rymanowski powiedział, że głosując za uchwałą o reparacjach PO zmieniła front. - Potwierdziliśmy to, co od początku łączyło klasę polityczną - stwierdził Budka. - Wróciliście do korzeni? - dopytał prowadzący. - Jeżeli ktoś traktuje ten temat tak, jak Jarosław Kaczyński chciał, wyłącznie do wewnętrznej rozgrywki, to nie można na to pozwolić - powiedział polityk.
Szef klubu PO powiedział, że w Sejmie było widać zdziwienie prezesa PiS, gdy większość przedstawicieli opozycji poparła uchwałę.
Zobacz WIDEO: Budka o reparacjach od Rosji: Udało nam się przekonać PiS
- Wyszeptał do Mariusza Błaszczaka "i oni wszyscy za?". Widać było, że nie był zadowolony z tego, że nie udało mu się ponownie skłócić sceny politycznej - mówił Budka.
Budka: Macierewicz wyciągnął z budżetu państwa dziesiątki milionów złotych
W Sejmie rozległy się w środę okrzyki "będziesz siedział" skierowane do Jarosława Kaczyńskiego. Prowadzący zapytał swojego gościa, z jakiego powodu.
- Za kłamstwo smoleńskie, za to, że wykorzystał tragedię smoleńską oraz instytucje państwa do tego, by okłamywać i zatajać dowody - odparł Budka. - Nie umiem nazwać człowieka, który śmierć brata i ponad 90 innych osób w tak cyniczny sposób wykorzystuje - dodał.
- Siedem lat rządzi PiS. Nie zrobili nic w tej sprawie, Macierewicz wyciągnął z budżetu państwa dziesiątki milionów złotych. Gdzie jest wrak, który mieli ściągnąć. (...) Za czasów PO-PSL było 11 not dyplomatycznych w tej sprawie, oni wysłali jedno pismo - powiedział poseł PO.
Budka: Człowiek, który gra na śmierci brata, nie jest w stanie mnie obrazić
W trakcie środowego posiedzenia Sejmu Jarosław Kaczyński, patrząc na przedstawicieli opozycji, powiedział "wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale nie że tak liczna". Prowadzący zapytał Borysa Budkę, czy poczuł się dotknięty słowami prezesa PiS.
ZOBACZ: Reparacje od Niemiec. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed rosyjską propagandą
- Człowiek, który gra na śmierci własnego brata, nie jest w stanie mnie obrazić. Człowiek, który wykorzystuje taką tragedię do celów politycznych, zachowuje się niegodnie - odpowiedział Budka.
- Jeżeli ktoś mówi o agenturze rosyjskiej, to przepraszam, z kim spotykał się premier Morawiecki kilka miesięcy przed wybuchem wojny - z Salvinim, Orbanem i Le Pen, którzy w UE stanowią międzynarodówkę Putina - dodał.
Budka: Rekordowe zyski spółek to drenowanie kieszeni Polaków
Bogdan Rymanowski przytoczył najnowszą propozycję Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą cen energii. Lider partii rządzącej chce, aby prąd przy zużyciu do 2000 KWh miał stałą cenę.
- Kaczyński obieca wszystko. Tymczasem rekordowe zyski spółek Skarbu Państwa, w tym energetycznych, to drenowanie kieszeni Polaków - powiedział.
- Prezes Kaczyński zapowiedział, że skasuje premie dla kierownictwa spółek - dodał Rymanowski.
- No i co? Łaskawy car skasuje premie, a PGNiG ma 15 mld zł zysku za pierwszy kwartał. Niestety spółki Skarbu Państwa na sytuacji kryzysowej mocno zyskują. Nie powinno być zysków kosztem Polaków - doprecyzował.
Budka: Wiem, co powie premier
Poseł PO powiedział, że czeka na konkretne projekty ustaw, ponieważ "od wystąpień premiera prawa się nie zmienia".
- Papiery na stół. Wiem, co premier powie. Zacznie od tego jaki jest świetny, później opowie o złych Niemcach i UE, ponarzeka na cały świat, obrazi opozycję, a ustawy jak nie było tak nie ma - stwierdził.
- Ten rząd "przejadł" 60 mld zł z certyfikatów CO2. Te pieniądze przez siedem lat mogły być przeznaczane na transformację energetyczną, prąd byłby znacznie tańszy. Te nieudolne próby kolejnych ustaw nie zmienią faktu, że można było dużo lepiej przygotować Polskę do kryzysu - dodał polityk.
Budka: W sprawie płacy minimalnej przyznano nam rację
Borys Budka został zapytany o to, jak ocenia ogłoszoną przez rząd podwyżkę płacy minimalnej.
- Płaca minimalna powinna być podniesiona, bo najbardziej cierpią osoby najmniej zarabiające. Przypomnę, że kiedy proponowaliśmy 20-procentowe podwyżki w budżetówce, to premier mówił, że to populizm i podniesie inflację. I teraz co robi? Proponuje w rozporządzeniu blisko 20-procentową podwyżkę, czyli przyznaje, że to było potrzebne tylko wówczas był to pomysł opozycji i Donalda Tuska - mówił.
Wcześniejsze odcinki programu można obejrzeć tu.
Czytaj więcej