Ukraińska kontrofensywa w obwodzie charkowskim. W Charkowie udało się przywrócić prąd
Rosjanie ponownie ostrzelali Charków i okolice. - Celem były kluczowe obiekty infrastruktury - poinformował mer Charkowa Ihor Terechow. - W mieście ponownie jest prąd - przekazał korespondent Polsat News Mateusz Lachowski. Rosjanie w pośpiechu wycofują się z obwodu charkowskiego, pozostawiając za sobą sprzęt wojskowy.
Wojska rosyjskie ostrzelały w niedzielę wieczorem elektrociepłownię w Charkowie. Miejscowości w obwodzie charkowskim pozbawione zostały prądu, a niektóre z nich także wody. W położonym na północnym wschodzie Ukrainy Charkowie także nie było prądu.
"Powtarza się sytuacja z wczorajszego wieczora" - napisał mer Charkowa Terechow.
W poniedziałek w Charkowie udało się przywrócić prąd.
Ukraińska kontrofensywa w natarciu
Kontrofensywa Ukraińców nie hamuje. W niedzielę odzyskali oni kolejne miasta, docierając do obwodu donieckiego. Tam trwają walki.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Kontrofensywa na wschodzie. "Szokująca skala porażki Rosjan"
Ukraińscy są także w obwodzie charkowskim, z którego wycofują się Rosjanie. Za sobą pozostawiają sprzęt, który przejmuje ukraińska armia.
WIDEO: Ukraińska kontrofensywa trwa. Rosjanie porzucają swój sprzęt
Zmiana taktyki Putina
Kreml nie chce ogłosić powszechnej mobilizacji. - Putin, który kocha władzę, boi się, że może ją stracić - stwierdził Mateusz Lachowski. Prezydent Rosji obawia się rozruchów w przypadku ogłoszenia powszechnego poboru do wojska.
ZOBACZ: Rosja. Putin przygotowuje się do nowego etapu wojny. Dał zadanie oligarchom
Z kolei w Rosji jest świadomość, że rekrutowani żołnierze nie stanowią wartości bojowej. Mają oni bowiem niskie morale. - Rosjanie chwytają się innych metod i niewykluczone, że powstaną prywatne armie - uznał Lachowski.
Czytaj więcej