Poznań. Patriotyczna ławka za 100 tys. zniszczona przez pierwszy deszcz
Patriotyczna ławka z polską flagą, która kosztowała 100 tys. złotych, została zniszczona już po pierwszym deszczu. Z nowego elementu architektury odpada farba. Poza ulewą na ławeczkę wylała się też fala hejtu. Poznaniacy nie pozostawiają na niej suchej nitki. Chodzi przede wszystkim o brak funkcjonalności i 15-punktową "instrukcję korzystania z ławki".
Zamiast zdobić - szpeci. Tak mieszkańcy Poznania oceniają jedną z szesnastu patriotycznych ławek w Polsce. Ustawiona nad jeziorem Maltańskim w Poznaniu miała cieszyć nie tylko oczy, ale także spacerowiczów. Jak się okazało, żadna z tych funkcji nie może być w pełni spełniona.
Patriotyczna ławeczka kosztowała 100 tys. Wytrzymała 11 dni
Ławeczka sfinansowana przez Bank Gospodarstwa Wiejskiego kosztowała 100 tys. złotych. Mimo to, już pierwsza ulewa doprowadziła do zniszczeń. - Teraz nowy element architektury wygląda jakby stał tu od 20 lat - skarżą się mieszkańcy.
- Pomysł może fajny, ale wykonanie okropne. Bardziej to w tej chwili szpeci niż wygląda - komentuje zniszczenia małżeństwo z Poznania. Takich głosów jest więcej. Poznaniacy krytykują jednak nie tylko wygląd.
Projekt od początku budził wiele kontrowersji. W wątpliwość poddawana była przede wszystkim jego funkcjonalność. Żeby skorzystać z ławeczki trzeba pokonać czterostopniowe schody. Może to być spore utrudnienie zarówno dla matek z dziećmi, jak i osób niepełnosprawnych.
"Instrukcja obsługi ławki"
Czy z ławki mogą więc skorzystać spacerowicze z psami? Błąd. W 15-punktowym regulaminie i "instrukcji obsługi użytkowania ławki" wyraźnie zabrania się wprowadzania na konstrukcję czworonogi. To nie koniec kontrowersji, które przykuły uwagę mieszkańców.
Zgodnie z regulaminem, jeśli przed ławeczką ustawi się kolejka, czekający muszą zachować 1,5 metra odstępu. Maksymalna liczba osób, które mogą z niej jednocześnie korzystać nie może przekraczać trzech. Co więcej, dopuszczalna łączna masa jej użytkowników to 225 kg.
Zdziwienie budzi też fakt, że ławeczka choć stoi przy jeziorze, zwrócona jest do niego tyłem. Spacerowicz, który postanowi przystanąć na moment i przetestować nowy miejski projekt, zamiast w stronę wody, zwrócony będzie w kierunku deptaka i skarpy.
W ramach projektu w całej Polsce powstało 16 takich ławek. Łączny koszt inwestycji wyniósł 1,6 mln. Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy zniszczonych deszczem ławek.
Czytaj więcej