Czarnogóra. Krajowe systemy informatyczne atakowane przez hakerów
Systemy informatyczne Czarnogóry od trzech tygodni są ofiarami ataków ze strony niezidentyfikowanych aktualnie hakerów. Włamania zanotowano między innymi w systemach komputerowych tamtejszego rządu, w tym w Ministerstwie Obrony.
Skoordynowany atak na systemy informatyczne rozpoczął się około 20 sierpnia. Czarnogórskie służby i eksperci z zakresu technologii uznali atak za bezprecedensowy pod względem intensywności i zasięgu.
Ze względów bezpieczeństwa w instytucjach rządowych wyłączone zostały komputery, internet jest odłączony, a główne państwowe strony internetowe nie działają. Zdaniem służb, atak nosi znamiona metod stosowanych przez prorosyjskich hakerów.
Rządowe systemy sparaliżowane
Atak hakerski sparaliżował internetowe rządowe platformy informacyjne i infrastrukturę internetową Czarnogóry, w tym systemy bankowe i elektroenergetyczne.
- Pomimo inwestycji w cyberbezpieczeństwo, te ataki pokazały, że cały czas musimy się mierzyć z zagrożeniem, które paraliżuje cały nasz system. Cyberataki trwały około 20 dni. Eksperci z kilku krajów pomagają nam przywrócić funkcjonalność systemu, a także znaleźć dowody na to kto, stoi na cybeatakiem. Czy kryje się za tym polityczne tło? Osobiście uważam, że tak - tłumaczył Rasko Konjevic, minister obrony Czarnogóry.
Dodawał, że "intensywność ataku, a także sposób w jaki ministerstwo obrony zostało zaatakowane, pokazuje, że może za tym stać państwo trzecie".
- Dzisiaj w Czarnogórze jesteśmy świadkami wojny hybrydowej. Prawdziwa wojna z bombami i rosyjskimi atakami ma miejsce w Ukrainie. U nas jest podobnie, ale bez działań wojennych. Jest ogromne napięcie, wojna hybrydowa, gdzie przecinają się interesy Rosji i serbskich służb, ale też grup mafijnych, niektórych partii politycznych i Serbskiego Kościoła Prawosławnego. Wszystko to stwarza napięcia i blokadę państwa - analizował sytuację czarnogórski politolog Zlatko Vujovic.
Bałkany pod cyberostrzałem
Inne państwa na bałkanach w ostatnim czasie także miały do czynienia z atakami na swoje sieci informatyczne. Cyberataki miały miejsce w Mołdawii, Słowenii, Bułgarii, Macedonii Północnej i Albanii.
ZOBACZ: Albania. Rząd zrywa stosunki dyplomatycznie z Iranem. "24 godziny na opuszczenie ambasady"
Albania zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem i nakazała dyplomatom tego kraju opuszczenie swojego terytorium po cyberataku z lipca tego roku, o który rząd Albanii obwinił Republikę Islamską Iranu.