Czeczeński wolontariusz ostrzega: Jeśli Ukraina przegra, jutro trzeba będzie walczyć pod Warszawą
Ukraina oczywiście nie przegra, ale gdyby tak się stało, jutro Ukraińcy zostaną napuszczeni na Polaków, a Polacy na Czechów. A tych rzuci się przeciwko Niemcom - ocenił czeczeński wolontariusz Tor. W rozmowie z Polsat News podkreślił, że to, co dzieje się w Ukrainie, to sprawa całego świata. Dodał, że tylko odpowiednia reakcja na działania agresora może przywrócić ludziom wolność.
- Zwycięstwo Ukrainy w wojnie jest szansą na odzyskanie wolności przez wiele ciemiężonych przez Rosję narodów - powiedział w rozmowie z Polsat News Tor - czeczeński wolontariusz działający na terenie Ukrainy.
Mężczyzna podkreślił, że wszyscy Czeczeni, którzy walczą dziś z rosyjskim agresorem, to ludzie, którzy bardzo wyraźnie rozróżniają dobro od zła. Dodał, że jako jedni z nielicznych na świecie rozumieją, że jeżeli teraz nie powstrzymają inwazji Putina na Ukrainę, to jutro "trzeba będzie walczyć pod Warszawą, pod Pragą, pod Berlinem".
ZOBACZ: Ukraina. Kontrofensywa trwa. Linia frontu w kilku miejscach przesunięta
- Oni nigdy się nie zatrzymają, a opanowanie Ukrainy dałoby im możliwość zrobienia tego samego, co zrobili z Czeczenami. Dzieci, wnuki i bracia tych, których zabili Rosjanie, dziś walczą w szeregach rosyjskiej armii. Ukraina oczywiście nie przegra, ale gdyby tak się stało, jutro Ukraińcy zostaną napuszczeni na Polaków, a Polacy na Czechów. A tych rzuci się przeciwko Niemcom - mówił czeczeński wolontariusz.
"To imperium jest jak nowotwór, który z każdym rokiem się rozrasta"
W dalszej części rozmowy Tor stwierdził, że Rosjanie stosują taktykę Czyngis-chana, czyli taką, kiedy podbite ludy szybko stają się mięsem armatnim.
- Dla Rosjan nic się nie zmieniło się przez ostatnie tysiąc lat. Walczyli za pomocą ludzkiego mięsa armatniego, walczą i będą walczyć dalej. I to nie jest problem Ukrainy, Czeczenii, Gruzji czy Syrii. To jest sprawa, która dotyczy całego cywilizowanego świata. Rosjanie po prostu nie mogą żyć bez wojny. To imperium jest jak nowotwór, który z każdym rokiem się rozrasta. Nigdy się nie zatrzymuje. Jeśli nie zajmuje terytorium, przejmuje umysły, rozpowszechniając wszelkiego rodzaju fałszywe nauki, takie jak komunizm - tłumaczył Tor.
ZOBACZ: Ukraina. MiG-29 uzbrojone w amerykańskie pociski przeciwradarowe. Pojawiło się nagranie
Czeczeński wolontariusz dodał, że Rosjanie dziś nie przejmują się już ideologią, a ich jedyny cel to podbijanie kolejnych części świata.
- Wymyślili oczywiście na to terminologię: denacyfikacja, demilitaryzacja. A tak naprawdę chodzi o to, by najechać, okupować i zabić. To wszystko, nic więcej - skwitował Czeczen.
Tor wzywa świat do reakcji. "Niewykorzystanie tej szansy byłoby więcej niż pomyłką"
Czeczen przyznał, że zwycięstwo Ukrainy może być ratunkiem dla setek narodów, podbitych przez Rosjan w różnym czasie - 300, 200, czy też 50 lat temu. Zapewnił, że klęska rosyjskiej machiny wojennej w Ukrainie daje wielu ludziom ogromną szansę na wolność. - Do tego oczywiście potrzebna jest właściwa reakcja świata - zaznaczył.
- Nie chodzi tylko o Iczkerię, Tatarstan, Baszkirię, Jakucji. To jest szansa na wolność dla wielu narodów. Ogromna szansa. Niewykorzystanie jej byłoby więcej niż pomyłką. To byłaby zbrodnia. Doświadczenie historyczne i znajomość mentalności narodu rosyjskiego mówi nam, że Rosjanie gotowi są wybaczyć swoim władzom wszystko - każdy gułag, represje, egzekucje, ale nie wybaczają im przegranej wojny. Rosyjski car nie może być słaby. Może być okrutną, szaloną bestią, ale nie może być słaby, przegrany - mówił Tor.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie: Rosja blokuje porozumienie nuklearne ONZ
W dalszej części rozmowy czeczeński wolontariusz powiedział, że to co dzieje się obecnie, może doprowadzić do ogromnych zmian - takich, jakie miały miejsce chociażby w 1991 roku.
- To jest najważniejszy moment w historii dla wielu ludzi. Upadek Rosji i wyzwolenie narodów, żyjących na terytorium współczesnej Federacji Rosyjskiej to szansa na pokój, rozwój, spokojne życie i bezpieczeństwo w całej Europie i na świecie. Rosja przecież nie ogranicza się do prowokacji i wojen tylko w Europie. Ona jest wszędzie, miesza w Afryce, na Bliskim Wschodzie. Rosja jest wszędzie tam, gdzie zło i śmierć. Nazywają to swoimi interesami, ale to co robią nie mają nic wspólnego z interesami ekonomicznymi. Po prostu chcą być wielcy za wszelką cenę - zakończył Tor.
Czytaj więcej