Ukraina. Kontrofensywa trwa. Linia frontu w kilku miejscach przesunięta

Świat
Ukraina. Kontrofensywa trwa. Linia frontu w kilku miejscach przesunięta
PAP/Vladyslav Karpovych/ISW
Trwa ukraińska kontrofensywa na wschodzie kraju

Trwa ukraińska kontrofensywa na wschodzie kraju. Według brytyjskiego wywiadu linia frontu w niektórych miejscach została przesunięta. Rosjanie próbują wzmocnić swoje siły i wysyłają do Ukrainy korpus utworzony z batalionów ochotników. Armia ukraińska koncentruje się na uderzeniach w szlaki transportowe okupantów, żeby odciąć ich od zaopatrzenia.

Ukraińscy żołnierze kontynuują swoją kontrofensywę na wschodzie kraju, gdzie próbują odbić swoje terytoria zagarnięte przez Rosję. Jak informuje brytyjski wywiad wojskowy w swoim codziennym raporcie, ukraińska armia wykorzystując słabości w obronie rodyjskich pozycji przesunęła w niektórych miejscach linię frontu. Rosjanie szukają wzmocnień, pojawiły się informacje o wysłaniu dodatkowych sił do Ukrainy.

 

Zełenski: Okupanci mają dwa wyjścia 

- Od Krymu aż do obwodu charkowskiego nie będzie dla Rosjan żadnej bezpiecznej bazy, żadnego spokojnego miejsca - powiedział we wtorek wieczorem Wołodymyr Zełenski i zadeklarował, że okupanci mają dwa wyjścia - ucieczka, albo poddanie się, bo siły ukraińskie innej opcji im nie pozostawią. 

 

 

Ukraińska armia odpiera ataki Rosjan głównie na kierunkach bachmuckim i awdijewskim, o czym poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych. Zaciekłe walki toczą się w okolicach m.in. Zajcewego, Pisków i Marjinki.

 

Generalne Dowództwo "Południe" podaje, że drugiego dnia kontrofensywy Ukraińcy skutecznie uderzyli w cztery punkty dowodzenia i tę samą liczbę szlaków transportowych m.in. w okolicach Nowej Kachowki i Chersonia. Uszkodzenia uniemożliwiają ich użycie. 

 

Dowództwo poinformowało, że na południu Rosjanie stracili ostatniej doby 117 żołnierzy i 30 sztuk sprzętu.

Celem szlaki transportowe 

Ukraińcy od dłuższego czasu skupiają się na uderzeniach na rosyjskie szlaki zaopatrzenia. Jak podaje amerykański think tank ISW, "siły ukraińskie rozpoczęły atakowanie rosyjskich promów pontonowych na Dnieprze 29 sierpnia, co jest zbieżne z początkiem ukraińskiej kontrofensywy". 

 

Eksperci zauważają, że skuteczniejsze są ataki na mosty niż na przeprawy promowe. W przypadku tych drugich uderzenia będą miały większy sens przy połączonym natarciu sił lądowych. 

 

Na zdjęciach satelitarnych widać, że Rosjanie cały czas wykorzystują promy do transportu sowich zasobów przez Dniepr. 

 

 

"Siły ukraińskie od dawna podejmowały wysiłki w celu zniszczenia rosyjskich naziemnych linii komunikacyjnych (GLOCs) przed ogłoszeniem operacji kontrofensywnej, co prawdopodobnie wskazuje, że siły ukraińskie są zaangażowane w długoterminowe działania - składające się zarówno z uderzeń, jak i ataków naziemnych" - czytamy. 

 

Tego rodzaju uderzenia w znacznym stopniu upośledzają rosyjskie zdolności do zaopatrywania swoich pozycji w sprzęt i ludzi. 

Rosyjskie ataki 

Rosjanie uderzyli w charkowskie osiedla. Ostrzelane zostały też osady na kierunku kramatorskim, pociski spadły też m.in. na kierunku awdijewskim, nowopawłowskim. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Trwa kontrofensywa w obwodzie chersońskim. ISW pisze o wyzwoleniu

 

"Grupa morska wroga na wodach Morza Czarnego i Azowskiego kontynuuje zadania rozpoznania i blokowania żeglugi cywilnej. Utrzymuje się groźba uderzeń rakietowych w obiekty i elementy infrastruktury w głębi terytorium Ukrainy. Wróg ponosi znaczne straty w sile roboczej" - podaje agencja Ukrinform. 

Ochotnicy spod Moskwy 

Brytyjski wywiad donosi, że Rosjanie w poszukiwaniu wzmocnień na wschód Ukrainy wysłali spod Moskwy 3. Korpus Armijny utworzony z batalionów ochotników. Z raportu wynika, że nie są znane zdolności bojowe tej formacji, ale można przypuszczać, że zmaga się ona z brakami kadrowymi i nie jest dobrze wyszkolona. 

ap/zdr / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie