Dolnośląskie: Sprzedawali środki na odchudzanie. Zawierały groźne substancje
Sprzedażą specyfików rzekomo wspomagających odchudzanie zajmował się gang z terenu powiatu wałbrzyskiego. Okazało się, że środki zawierały substancje ujęte w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii i mogące zaszkodzić spożywającym je osobom. Szajka została zatrzymana, a jej członkowie objęci tymczasowym aresztem.
Pokusa, by szybko i bez większego wysiłku pozbyć się nadmiaru kilogramów jest spora. Taką drogę na skróty oferują różnego rodzaju specyfiki - często niewiadomego pochodzenia.
Ważne jednak, by zachować zdrowy rozsądek, bo sięgając po niepewne substancje, zamiast szybkiego efektu odchudzania można sobie poważnie zaszkodzić.
Członkowie gangu w areszcie
Produkcją i sprzedażą takich właśnie środków wspomagających odchudzanie zajmował się gang z powiatu wałbrzyskiego, który wpadł w ręce dolnośląskiej policji.
ZOBACZ: Lubelskie. 36-latek zniszczył auto, bo nie dostał jajecznicy. Nietypowa interwencja policji
- Okazało się, że te środki zawierały substancje, które są ujęte w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii i mogły negatywnie wpływać na osoby je zażywające - mówił na antenie Polsat News asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.
Przekazał też, że w związku z wytwarzaniem i wprowadzaniem do obrotu nielegalnych środków odchudzających zatrzymano w sumie pięć osób. Usłyszały one już zarzuty u zostały objęte tymczasowym aresztem. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
Policja nie precyzuje jak dużo niebezpiecznych substancji mogło trafić na rynek. Biorąc jednak pod uwagę rosnące zainteresowanie specyfikami, które mają w cudowny sposób pomóc pozbyć się nadmiernych kilogramów, można stwierdzić, że mowa o sporych ilościach.
Perspektywa osiągnięcia efektów bez wysiłku jest kusząca
Czym spowodowana jest pokusa sięgnięcia po niebezpieczne substancje, które mają pomóc się odchudzić? Przede wszystkim faktem, że pozbycie się nadprogramowych kilogramów nierzadko jest dużym wyzwaniem, zwłaszcza w przypadku osób aktywnych zawodowo, które często mają problem, by pogodzić życie prywatne i pracę zawodową z regularnym treningiem i dietą.
- Stosowałam dietę, do tego doszły ćwiczenia, ale praca zmianowa nie pozwoliła mi długo w tej systematyczności wytrzymać - powiedziała pani Agnieszka, jedna z klientek siłowni.
ZOBACZ: Mazowieckie. Podejrzani wrócili na miejsce przestępstwa. Skłonił ich do tego telefon od... policji
Pytana o niepewne substancje odchudzające, odparła, że "słyszy się o nich nawet mimochodem, ale jakoś tak zawsze staram się patrzeć bardziej na zdrowie niż szybki efekt".
WIDEO: Rozprowadzali nielegalne środki na odchudzanie. Zawierały narkotyki.
"Gdyby takie środki istniały nie miałbym pracy"
Trener personalny Radosław Dudkowiak pytany o środki magicznie wspierające odchudzanie powiedział: - Zdarza się, że ludzie pytają o takie specyfiki. Chcą szybkiego efektu, tak naprawdę bez treningu. Gdyby takie rzeczy istniały, to nie byłoby siłowni i klubów fitness, a ja nie miałbym pracy.
- Efekt musi być osiągnięty na treningach, a nie poprzez łatwą drogę, która powoduje utratę zdrowia psychicznego i fizycznego - podkreślił.
Czytaj więcej