Rekordowy popyt na drewno opałowe w Polsce. "Nie starczy go dla wszystkich"
Popyt na drewno w Polsce jest w tym roku rekordowy, w niektórych regionach wyprzedano już nawet 80 proc. zapasów. W związku z ogromnym zainteresowaniem, nawet dwukrotnie wzrosła też cena. Wszystko przez brak węgla i jego coraz wyższą cenę.
Rosnące ceny ogrzewania i brak węgla spowodowały, że Polacy szukają zamienników, stąd boom na drewno, którego zaczyna brakować - pojawiają się też głosy, że nie wystarczy go dla wszystkich.
W regionie Krosna (woj. podkarpackie) sprzedano już 80 proc. zapasów drewna przewidzianych na ten rok - informuje Polsat News.
- Zwiększone zapotrzebowanie jest widoczne, chociażby wśród miejscowych, którzy przychodzą, by kupić drewno, zapisują się nawet w kolejkach - powiedział Edward Marszałek, rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie.
WIDEO: Rekordowy popyt na drewno opałowe w Polsce. "Nie starczy go dla wszystkich"
"Drewna nie wystarczy dla wszystkich"
Beata Michalik, właścicielka składu drewna w Bogucinie (woj. lubelskie), jeszcze w zeszłym roku zastanawiała się nad zamknięciem interesu przez znikome zainteresowanie klientów. Jak mówi, "dziś zapotrzebowanie jest trzykrotnie większe". Obecnie sprzedaje drewno tylko stałym klientom, a telefony urywają się, mimo znaczącego wzrostu cen.
ZOBACZ: Dodatek węglowy. Minister Moskwa podpisała rozporządzenie. Wnioski można składać od środy
- Na wiosnę drewno kosztowało około 300 zł za metr, dzisiaj sięga nawet 700 złotych - dodała. Jej zdaniem w tym roku drewna opałowego nie wystarczy dla wszystkich chętnych.
Sprzedawcy są przekonani, że to nie koniec wzrostów cen, ponieważ nigdy nie było tak, że drewna brakowało.
- W poprzednim sezonie to ja odbierałem telefony od leśników, którzy chcieli sprzedać drewno opałowe. W tej chwili muszę ich prosić, żeby coś dla mnie przygotowali - mówił na antenie Polsat News Piotr Michalik ze składu drewna w Bogucinie.
Lasy Państwowe uspokajają
Lasy Państwowe zapewniają jednak, że drewna opałowego wystarczy dla wszystkich. - Leśnicy dbają o to, żeby nawet bez większej ilości wycinek to drewno trafiło do Polaków - mówił Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
Magdalena Szczepanik, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Świdniku, wyjaśniła, że "drewno opałowe powstaje sukcesywnie, jako produkt uboczny przy pozyskiwaniu drewno użytkowego".
ZOBACZ: Mońki. Ciepłownia chce podnieść stawki o 260 procent. "Emeryci nie będą mieli na życie"
- Nie będzie dodatkowych wycinek - stwierdziła Szczepanik.
Ogrzewanie węglem trzykrotnie tańsze do węgla
Z wyliczeń Polskiego Alarmu Smogowego wynika, że kocioł na drewno opałowe to drugi po pompie ciepła najtańszy sposób na ogrzewanie domu. Roczne koszty wynoszą bowiem 4010 zł, podczas gdy za węgiel do "kopciucha" trzeba zapłacić prawie 12,5 tys. złotych w skali roku.
Czytaj więcej