Dolnośląskie: Pyton królewski pełzał po ulicach miasta. Gada musiały złapać służby
Ogromnego dusiciela zaobserwowano na ulicach Lwówka Śląskiego w weekend. Do pytona zostali wezwani funkcjonariusze policji. Ale pomocy w odłowieniu gada musieli udzielić weterynarze i strażacy. Wąż wrócił do domu.
To była jedna z najdziwniejszych interwencji, do jakich wezwano w weekend policjantów z Lwówka Śląskiego.
"Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze ku swojemu zdziwieniu potwierdzili, że doszło do sytuacji opisanej przez osoby zgłaszające. Na jednym ze skrzyżowań mundurowi zauważyli dość egzotycznie wyglądającego gada" - przekazano w policyjnym raporcie.
"Wąż nie przypominał rodzimych gatunków"
Zwierzę pełzało po ulicy. Jak twierdzą mundurowi, wąż "z wyglądu nie przypominał naszych rodzimych gatunków, które możemy spotkać w kraju".
Ustalono, że jest to pyton królewski. Potrzebna była interwencja dodatkowych służb. Policjanci wraz z lekarzem weterynarii i strażakami odłowili węża i przekazali go w bezpieczne miejsce.
Dzielnicowy ustalił właścicielkę gada. Okazało się, że kilkumiesięczny pyton bez jej wiedzy wydostał się z terrarium, a dalej na ulice miasta.
Po interwencji służb, wąż został oddany właścicielce i wrócił do domu.
Czytaj więcej