Naukowcy: Potrzeba 21 wytrysków miesięcznie, aby uchronić się przed rakiem prostaty
W czasopiśmie naukowym "Europejska urologia" wykazano, że wysoki poziom aktywności seksualnej może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka prostaty. Ustalono też minimalną liczbę wytrysków nasienia w miesiącu, która pomaga w zachowaniu zdrowia tego narządu.
Regularne badania prostaty wciąż są przez wielu bagatelizowane i traktowane jako "delikatna" kwestia. Niesłusznie - zaburzenia w tym ważnym dla mężczyzny gruczole, odpowiadającym za produkcję nasienia, są coraz częstszym problemem po 50. roku życia.
Badania nad rakiem prostaty. 32 tysiące uczestników
Naukowcy postanowili sprawdzić, czy istnieje zależność między częstością stosunków a rakiem prostaty. W tym celu przeprowadzili badanie analizując seksualne zwyczaje 32 tys. mężczyzn. Eksperyment doprowadził ekspertów do wniosku, że osoby z większą częstotliwością wytrysku rzadziej chorują na raka prostaty.
ZOBACZ: Pracownik ugniatał ciasto do pizzy... penisem. Właściciel lokalu wezwany do sanepidu
Autor badania stwierdza: "Odkryliśmy, że dorośli mężczyźni zgłaszający częstszą ejakulację mieli mniejsze prawdopodobieństwo późniejszego zdiagnozowania raka prostaty. To duże prospektywne badanie dostarcza najsilniejszych dowodów na korzystną rolę wytrysku w zapobieganiu rakowi prostaty".
Zaskakujące wnioski naukowców. Wystarczy częściej to robić
Urolodzy wyliczyli również minimalną liczbę wytrysków, która pozwala na optymalną ochronę. Badanie wykazało, że u mężczyzn, którzy mieli wytrysk co najmniej 21 razy w miesiącu, ryzyko zachorowania było o 33 proc. mniejsze niż u tych, którzy tego nie robili.
Dlaczego ten mechanizm pomaga w utrzymaniu zdrowia prostaty? Tego do końca nie ustalono, ale naukowcy są zdania, że ejakulacja może "wypłukiwać" toksyny z organizmu.
Czytaj więcej