Międzynarodowe organizacje sędziowskie skarżą decyzję o polskim KPO. Wniosek do TSUE
Organizacje zrzeszające europejskich sędziów skarżą do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej decyzję Rady Unii Europejskiej w sprawie akceptacji polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Chodzi o 36 miliardów euro dla Polski, które mogą zostać wypłacone w formie dotacji i pożyczek.
Przedstawiciele 27 krajów członkowskich zatwierdzili w czerwcu polski KPO w formie wynegocjowanej wcześniej między Komisją Europejską a rządem Mateusza Morawieckiego. Ustanowiono praworządnościowe "kamienie milowe" dotyczące sądownictwa, od których osiągnięcia zależą jakiekolwiek przyszłe wypłaty z KPO.
Sędziowie z czterech stowarzyszeń (Stowarzyszenia Europejskich Sędziów Administracyjnych, Europejskie Stowarzyszenie Sędziów, Europejscy Sędziowie dla Demokracji i Wolności, Sędziowie dla Sędziów) uważają jednak, że "kroki milowe", od których wypełnienia Komisja Europejska uzależnia wypłatę pieniędzy, "nie wystarczają do zapewnienia niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
Te cztery gremia skierowały w niedzielę skargę do Sądu UE, będącego częścią TSUE.
Jak wskazano w piśmie, zgodnie z orzeczeniem TSUE sędziowie zawieszeni decyzjami Izby Dyscyplinarnej winni zostać natychmiast przywróceni do pracy, bez konieczności prowadzenia odrębnego postępowania w tym zakresie.
"Tymczasem kamień milowy zakłada ponadroczną procedurę z niepewnym zakończeniem" - wskazują cztery organizacje sędziowskie. Tłumaczą, że celem ich skargi jest wyegzekwowanie od Komisji Europejskiej pełnej realizacji orzeczeń TSUE przed podjęciem decyzji o wypłacie środków unijnych dla Polski.
ZOBACZ: Polska złożyła skargę do TSUE. Chodzi o kary za Turów
Komisja Europejska: Nowa ustawa to za mało
15 lipca weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz "danie rządowi narzędzia" do zakończenia sporu z KE i odblokowania KPO.
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała "DGP", że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznawała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak "nowa ustawa nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej".
Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło. - W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa - dodawała.
Czytaj więcej