Łódzkie: Śmiertelny wypadek w trakcie policyjnego pościgu. Dwie osoby nie żyją
Między miejscowościami Siemkowice a Marchewki w województwie łódzkim doszło do śmiertelnego wypadku. 27-letni kierowca peugeota uciekając przed policją uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. W wyniku wypadku zginął zarówno on, jak i pasażer pojazdu. Ten drugi był poszukiwany przez funkcjonariuszy w celu odbycia kary więzienia.
W piątek 26 sierpnia funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie otrzymali telefoniczne zgłoszenie o kierowcy, który najprawdopodobniej prowadzi samochód pod wpływem alkoholu. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. Przed północą zauważyli auto odpowiadające opisowi świadka.
Kierowca samochodu marki Peugeot na widok radiowozu znacznie przyspieszył i zaczął uciekać przed patrolem.
- Policjanci o sytuacji niezwłocznie powiadomili dyżurnego pajęczańskiej komendy. Po włączeniu sygnałów świetlnych i dźwiękowych rozpoczęli pościg za oddalającym się peugeotem - relacjonuje mł. asp. Wioletta Mielczarek z KPP w Pajęcznie.
Kierowca peugeota zginął w trakcie ucieczki. Zmarł także pasażer
Po kilku minutach pościgu 27-letni kierujący mieszkaniec powiatu pajęczańskiego na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, został wytrącony z toru jazdy, zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna podróżował wspólnie z 28-letnim pasażerem. Policjanci wspólnie ze strażakami udzielali uczestnikom zdarzenia pomocy przedmedycznej do czasu przyjazdu karetki.
- 28-letni pasażer, mieszkaniec powiatu pajęczańskiego pomimo udzielonej reanimacji zmarł na miejscu zdarzenia, natomiast kierujący pomimo wysiłków lekarzy zmarł w szpitalu - poinformowali policjanci.
Do wypadku doszło między miejscowościami Siemkowice a Marchewki.
ZOBACZ: Małopolskie: Tragiczny wypadek w Jodłówce Tuchowskiej. 73-latek przygnieciony przez traktor
28-latek był poszukiwany przez policję
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 28-letni pasażer był poszukiwany przez policję w celu odbycia kary pozbawienia wolności i doprowadzenia do zakładu karnego. Kierujący również był znany funkcjonariuszom z wcześniejszych konfliktów z prawem.
- Krew obu uczestników zdarzenia zostanie zbadana pod kątem ewentualnej zawartości alkoholu lub środków odurzających. Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków - przekazała mł. asp. Wioletta Mielczarek.
ZOBACZ: Zambrów. Na S8 spłonęła ciężarówka. Dzień później miał miejsce drugi wypadek
Trwa śledztwo prokuratury, które ma wyjaśnić szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do wypadku.
Czytaj więcej