Rasizm w call center. Pracownicy muszą zmieniać akcent. "Teraz brzmią zbyt biało"
Startup z Doliny Krzemowej opracował innowacyjną technologię, która potrafi w czasie rzeczywistym zmienić akcent pracowników z call center na amerykański. Choć z tej funkcji korzysta obecnie około tysiąca osób głównie w Indiach i na Filipinach, nie brakuje głosów krytyki. Zarzuca się, że pracownicy brzmią teraz "zbyt biało". - To zły kierunek - mówią przeciwnicy.
Wiele osób pracujących call center zgłosiło, że wymaga się od nich mówienie z amerykańskim akcentem. Shalu Yadav, dziennikarka BBC mieszkająca w Delhi, mieście w Indiach, pracowała wcześniej w trzech centrach informacji telefonicznej. Przyznała, że wszyscy jej pracodawcy oczekiwali, że zapozna się z amerykańską kulturą i nauczy amerykańskiego akcentu.
Rasizm w call center. "Musimy dbać o różnorodność"
Z takimi problemami mają mierzyć się wszyscy pracownicy, którzy nie mają czystego amerykańskiego akcentu. Naprzeciw temu wychodzi firma Sanas. Jej technologia ma przełamać uprzedzenia związane z odmiennym akcentem i zmniejszyć liczbę rasistowskich komentarzy kierowanych w stronę pracowników.
Przedsiębiorstwo opisuje swoją technologię jako "narzędzie do tłumaczenia akcentów" i zaznacza, że powstało w trosce o komfort psychiczny pracowników.
Jak podaje BBC, serwis informacyjny SFGATE zarzucił jednak firmie, że pracownicy brzmią teraz "zbyt biało". - "Musimy dbać o różnorodność językową. Narzędzie do zmiany akcentów próbuje uczynić z pracowników informacji telefonicznej mówców z białym akcentem bez względu na ich pochodzenie" - napisał z oburzeniem portal.
Narzędzie do zmiany akcentu. Co na to pracownicy?
- Uważam, że ta technologia to dobry pomysł - powiedział pracownik call center, zaznaczając, że przez akcent wiele razy był znieważany przez swojego rozmówcę.
Inny przyznał, że próba uzyskania odpowiedniego akcentu i znajomość slangu była dla niego dodatkową presją w pracy, która miała polegać przecież tylko na udzielaniu informacji.
"Dyskryminacja akcentowa"
- Czy mamy zmienić kolor skóry ludzi, bo inni ludzie mogą tego nie lubić przez swój rasizm? - pyta z kolei Ashleigh Ainsley, współzałożycielka Color in Tech. - Nie możemy iść w tym kierunku. Musimy stawiać na tolerancję - dodała.
- Problem jest z ludźmi, którym wydaje się, że mogą obrażać pracowników call center, a nie z ludźmi, którzy mają inny akcent - podkreśliła.
Krytykowana firma podkreśla jednak, że jej celem jest jedynie ułatwienie komunikacji wszędzie tam, gdzie akcent może stanowić barierę.
Czytaj więcej