"Debata Dnia". Robert Telus: Kaczmarczyk dostał ten ciągnik symbolicznie
- Proszę nie róbmy afery na czyimś ślubie, tam jest wesele i teraz proszę pomyśleć, jak się czuje panna młoda - powiedział w programie “Debata Dnia” poseł PiS Robert Telus, komentując prezent ślubny dla wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. - Myślę, że niezłego kaca będą mieli po uroczystości weselnej. Niejasności jest wiele i służby powinny to zbadać - mówiła Paulina Hennig-Kloska.
W programie "Debata Dnia" Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050), Maciej Gdula (Lewica) oraz Robert Telus (PiS) rozmawiali na temat prezentu weselnego - ciągnika za półtora miliona zł - który otrzymał od brata wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk.
Poseł PiS jako rolnik przyznał, że wiceminister rolnictwa wspólnie z bratem prowadzą gospodarstwo. - To, że wspólnie prowadzą gospodarstwo, to znaczy, że może wspólnie używają maszyn rolniczych. Także spokojnie z tą sprawą, jeżeli coś jest nie tak, zajmą się tym odpowiednie służby - powiedział Robert Telus. - Na jednym z filmiku brat wiceministra powiedział, że ten prezent został przekazany symbolicznie - powiedział.
ZOBACZ: Marlena Maląg w "Gościu Wydarzeń": Nie przewidujemy waloryzacji świadczenia Rodzina 500+
Jak dodał, kupowanie ciągnika nie jest niczym nadzwyczajnym. - Nie róbmy z tego afery - mówił Telus.
"Niejasności jest wiele i służby powinny to zbadać"
- Ja muszę mieć pretensje do rodziny, bo mi nikt nie zrobił prezentu za półtora miliona złotych. Oczywiście to w ramach żartu, a zupełnie poważnie, bo sprawa jest poważna, myślę, że niezłego kaca będą mieli po uroczystości weselnej. Niejasności jest wiele i służby powinny to zbadać - powiedziała Paulina Hennig-Kloska.
- Konflikt interesów mógł zaistnieć, wielokrotnie widzieliśmy ciągniki tej marki, które były użytkowane przez polityków Solidarnej Polski, przy kampanii wyborczej Andrzeja Dudy i przez Zbigniewa Ziobrę - mówił.
WIDEO. Robert Telus: Proszę nie róbmy afery na czyimś ślubie
Maciej Gdula odniósł się do tłumaczenia się wiceministra, że ciągnik został mu tylko przekazany "na niby", ale w rzeczywistości maszyna rolnicza wciąż należy do brata. - Widać, że coś jest na rzeczy (…) Obraz znaczy wiele, a to jest minister - mówił.
- Jestem w innej sytuacji niż państwo, jestem rolnikiem i wiem, jak się pracuje na roli i wiem, jak się współpracuje na wsi - powiedział Robert Telus. Podczas programu poseł PiS zaapelował do wszystkich.
- Proszę nie róbmy afery na czyimś ślubie, tam jest wesele i teraz proszę pomyśleć, jak się czuje panna młoda - dodał.
Gdula: To nie my robimy sensację
Paulina Hennig-Kloska odniosła się do zarzutów, że "afera jest robiona z niczego": - Wyobraźmy sobie sytuację adekwatną, ale po stronie opozycji (…) Jestem przekonana, że Zjednoczona Prawica okrzyknęłaby mnie złodziejem, powiedziałaby, że to korupcja polityczna, że sprzedałam swoje poglądy polityczne.
ZOBACZ: "To są kpiny z emerytów". Kosiniak-Kamysz o 14. emeryturze
- To jest pytanie, czy nie mamy do czynienia z transakcją wiązaną, to znaczy, brat kupił taniej, bo minister na przykład wpłynął na zakup ciągnika tej marki przez instytucje publiczne. I jeszcze trzeba dodać, że to minister Kaczmarczyk zrobił ze swojego ślubu taką wielką fetę, ale ona trochę nie wyszła, ale to nie my robimy sensację - ocenił Maciej Gdula.
Ciągnik dla wiceministra rolnictwa
O prezencie weselnym dla Norberta Kaczmarczyka, wiceministra w Ministerstwie Rolnictwa i Modernizacji Wsi, zaczęło być głośno, gdy w sieci pojawiło się nagranie z przyjęcia. Na wideo można było zobaczyć, jak młoda para otrzymuje prezent - ciągnik rolniczy o wartości półtora miliona złotych.
Po fali nieprzychylnych komentarzy w sieci na temat kosztownego prezentu do sprawy odniósł się wiceminister rolnictwa. - Mój brat kilka dni temu kupił legalnie ciągnik. Firma JD praktykuje ich uroczyste przekazanie. Brat jako, że w jednym domu prowadzimy działalność rolniczą przekazał mi go w użytkowanie z okazji wesela - napisał na Twitterze. Kaczmarczyk zaznaczył, że atak na niego, to "atak na całe rozwijające się polskie rolnictwo".
Czytaj więcej