Rosja. Władimir Putin obiecuje rodzicom w Ukrainie po 10 tys. rubli
Władimir Putin podjął decyzję, by wpłacić po 10 tys. rubli dla rodzin uczniów w tzw. Donieckiej Republice Ludowej i Ługańskiej Republice Ludowej oraz na "wyzwolonych" terytoriach Ukrainy - podała prokremlowska agencja Tass. Niedawno informowano, że rosyjscy okupanci, grożą rodzicom karami pieniężnymi i przesiedleniem za to, że nie chcą zapisać dzieci do szkół prowadzonych przez okupantów.
Zgodnie z dokumentem, który pojawił się na stronie internetowej Kremla, samozwańcze organy władzy w obwodach donieckim, charkowskim i chersońskim oraz na terenach tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) "powierzyły jednorazową wypłatę na kwotę 10 tys. rubli" (ok 800 zł) dla rodziców, bądź opiekunów prawnych, których dzieci w wieku od 6 do 18 lat będą uczęszczać do szkół na wskazanych obszarach.
Pieniądze mają zostać przekazane rodzicom do 15 września bieżącego roku. Zgodnie z danymi przekazanymi przez rosyjskie propagandowe media, na "wyzwolonych" przez Rosję terenach od września naukę rozpocznie 5 milionów uczniów. Rosyjski minister oświaty Siergiej Krawcow miał również powiadomić, że na terenach tzw. DRL i ŁRL uczniowie otrzymają bezpłatne podręczniki, a placówki zostaną odnowione. "Szkoły w DRL i ŁRL od pierwszego września będą prowadzone według rosyjskich standardów, a 15 tys. nauczycieli zostanie przekwalifikowanych" - informuje prokremlowska agencja.
Rosjanie przygotowują się do nowego roku szkolnego
W miniony piątek, w Ukrainie ostrzegano przez tym, że Rosjanie szykują się do nowego roku szkolnego. Jak przekazywał portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, w okupowanym obwodzie chersońskim naciskają na rodziców, by zapisywali dzieci do szkół prowadzonych przez okupantów.
ZOBACZ: Andrij Sadowy: Rosjanie chcą, żeby Ukraińcy się bali - tak nie będzie
Rosjanie m.in. grozili, że rodzice, którzy nie złożą podania o przyjęcie do szkół, zostaną ukarani grzywną w wysokości 148 tys. rubli (czyli ok 11830 zł).