Janusz Palikot pozywa Jana Śpiewaka. Chce 100 tysięcy złotych odszkodowania
- Jan Śpiewak pozwolił sobie na sformułowania skutkujące tym, że muszę podać go do sądu o zniesławienie - ogłosił w piątek Janusz Palikot. Jak zapowiedział, będzie domagał się 100 tysięcy złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego. Spór między przedsiębiorcą a aktywistą toczy się wokół reklam alkoholu w internecie.
Miejski aktywista Jan Śpiewak sprzeciwia się - jak ujmuje - "reklamowaniu wódki w internecie". W czwartek przekazał, że powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez przedsiębiorcę i byłego polityka Janusza Palikota oraz dziennikarza Kubę Wojewódzkiego.
Śpiewak powołał się na zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. "Od miesięcy ta dwójka arcypatusów łamie prawo" - stwierdził na Twitterze.
Janusz Palikot: Jan Śpiewak ma najmniejszy mandat, by mówić, co jest dobre
Do zarzutów Śpiewaka odniósł się w piątek Janusz Palikot. Nazwał aktywistę "pupilem obecnego obozu władzy" i przypomniał, że został skazany prawomocnym wyrokiem za "nieprawdziwe informacje o Hannie Gronkiewicz-Waltz oraz procesie reprywatyzacji w Warszawie".
ZOBACZ: Szkolne wyprawki droższe niż przed rokiem. Rodzice szykują się na wydatki
- Został ułaskawiony decyzją Andrzeja Dudy. W zabieganiu o to nie przeszkadzało mu, że obecna władza jest niedemokratyczna, łamie niezależność sądów i innych instytucji, a telewizja publiczna jest zaprzeczeniem wszystkiego, co może być informacją publiczną - mówił.
Były polityk uznał, że Śpiewak ma "najmniejszy możliwy mandat, by mówić, co jest dobre, niedobre albo zgodne, czy niezgodne z prawem".
- Pozwolił sobie na sformułowania skutkujące tym, że muszę podać go do sądu o zniesławienie i odszkodowanie w wysokości 100 tysięcy złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego - zapowiedział.
Palikot publikuje wpis Śpiewaka. Aktywista pozuje na nim z winem
Na swoim profilu Palikot zamieścił także zrzuty ekranu z internetowych wpisów, na których widać Śpiewaka. Na pierwszym zdjęciu pozuje on z butelką wina, którą sprezentował mu dziennikarz; drugie to reklama opublikowana na profilu marki wódki z fotografią, na której w tle widać aktywistę.
ZOBACZ: Chojny Młode: Pijany kierowca ukrył się w polu kukurydzy. Namierzyła go kamera termowizyjna
- Sprawę skierujemy, aby pokazać hipokryzję i zakłamanie tej osoby - uzasadnił, ogłaszając przy okazji promocję w swoim sklepie na hasło "Śpiewak".
Na wideo zamieszczone przez Palikota zareagował Śpiewak. "Występ Janusza można streścić: Muszę łamać prawo i reklamować wódkę nielegalnie, bo łamana jest konstytucja" - napisał na Twitterze.
Śpiewak: W sieci trwają nielegalne kampanie reklamowe alkoholu
Miejski działacz od pewnego czasu porusza w internecie kwestie dostępności i reklam alkoholu, które - jego zdaniem - należy ograniczyć.
"Pijemy więcej niż w PRL-u, a akcyza pokrywa jedynie jedną trzecią kosztów picia. Jednocześnie w social mediach trwają w najlepsze nielegalne kampanie reklamowe alkoholu, w tym wódki. Influencerzy zarabiają krocie na łamaniu prawa i ludzkiego życia" - alarmował w połowie sierpnia.
Czytaj więcej