Skażenie Odry. Badanie próbek wody. GIOŚ: Stan rzeki powoli się poprawia
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przekazał najnowsze wyniki badań próbek wody w Odrze. Jak poinformowano, w ostatnich dniach "stan rzeki powoli się poprawia".
Badania w woj. dolnośląskim rozpoczęto 28 lipca. Obecnie przeprowadzane są na całej Odrze, w województwach: śląskim, opolskim, dolnośląskim, lubuskim oraz zachodniopomorskim.
Wysokie zasolenie wody
Codziennie wykonywany jest stały zakres badań, w tym: pH, przewodność oraz natlenienie wody. Od 11 sierpnia codziennie badane jest także stężenie rtęci w wodzie we wszystkich województwach.
ZOBACZ: Anna Moskwa: Nie wskazano obecności pestycydów w żadnym z badanych gatunków ryb
Jak napisano w środowym raporcie GIOŚ, po wcześniejszym wystąpieniu zjawiska natlenienia, zawartość tlenu w wodzie się obniża. W większości stałych punktów poboru próbek, stan natlenienia jest dopuszczalny. Przekroczony jest w obecnie 25 proc. punktów, głównie w rejonie Odry Zachodniej, m.in. na Kanale Gliwickim, Kłodnicy.
Od początku badań notowano natomiast wysokie zasolenie i nadal się ono utrzymuje. Najwyższe, przekraczające nawet sześciokrotnie dotychczasowe wskaźniki, występuje na Kanale Gliwickim i Kędzierzyńskim. Natomiast w pozostałych rejonach wskaźniki zasolenia są przekroczone dwukrotnie.
"Parametry niewiele odbiegają od normy"
Według danych, wartości pH wody w Odrze się ustabilizowały - "parametry niewiele odbiegają od normy". Na dolnym i środkowym odcinku Odry notowane są niski stany wody, związane ze zjawiskiem suszy hydrologicznej, co wpływa niekorzystnie na tempo procesów związanych z naturalnym oczyszczaniem się rzeki.
Z uwagi na wysokie temperatury powietrza, temperatura wody w rzece ma średnio 25-27 stopni. Odra była badana pod kątem obecności glonów, ale nie stwierdzono, że ich występowanie jest większe niż w ubiegłych latach.
"Nadal prowadzony jest stały monitoring, jednak konieczne jest rozszerzenie zakresu badań, by wyjaśnić co było przyczyną masowego śnięcia ryb w Odrze" - wyjaśniano w raporcie.
"Rtęć nie była przyczyną śnięcia ryb"
Jeśli chodzi o rtęć, badający podkreślili, że badanie na jej obecność w rybach ma rozstrzygający wpływ na organizmy żywe.
Państwowy Instytut Weterynarii wykluczył rtęć jako przyczynę śnięcia ryb w Odrze. Rtęci nie stwierdzono w woj. dolnośląskim i lubuskim i zachodniopomorskim. Podwyższone wartości rtęci wystąpiły tymczasem w Kanale Gliwickim i Kędzierzyńskim na Śląsku.
"Spowodowane jest to osadzaniem się metali ciężkich na dnie, co jest typowe dla terenów przemysłowych" - tłumaczą twórcy raportu.
Próbki wysłano do zagranicznych laboratoriów
"Rtęć, tak jak inne metale ciężkie, jest pierwiastkiem, który występuje w różnych związkach chemicznych w środowisku naturalnym, również w środowisku wodnym. Związki rtęci są zarówno obecne w wodzie płynącej, a szczególnie kumulują się w osadach dennych rzek, kanałów oraz zbiorników wodnych. Po wzruszeniu dna rzecznego związki rtęci mogą się uwolnić w większej ilości, wówczas rtęć pojawia się punktowo w próbach badawczych" - wyjaśniono.
ZOBACZ: Konferencja prasowa ws. zanieczyszczenia Odry. "Działa zespół śledczy; przesłuchano 228 świadków"
Dodano, że dlatego badania pod kątem występowania związków rtęci i innych metali ciężkich zawsze są powtarzane i standardowo robione w cyklach rocznych. W przypadku stwierdzenia występowania rtęci, służby środowiskowe prowadzą monitoring i analizę wyników badań pod kątem bezpieczeństwa ludzi i środowiska.
GIOŚ poinformował także, że powołany został specjalny zespół ekspertów ds. skażenia Odry. Specjaliści zdecydowali, by oprócz badań w polskich instytutach, próbki zostały wysłane również do zagranicznych laboratoriów. W poniedziałek próbki, w asyście policji, zostały przekazane stronie czeskiej, a wczoraj wysłano je do Holandii i Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej