Odra. Prof. Robert Czerniawski: Jest mała szansa na to, że poznamy przyczynę skażenia rzeki
- Uważam, że jest mała szansa na wykrycie ośrodka, który w pierwszej kolejności spowodował tę tragedię ekologiczną. Obecnymi metodami laboratoryjnymi nie będziemy w stanie tego stwierdzić - powiedział w "Gościu Wydarzeń" profesor Robert Czerniawski, pytany o przyczyny katastrofy w Odrze. - Musimy czekać na dobrą wolę winowajcy - dodał hydrobiolog i ekolog wód.
Prowadzący program Piotr Witwicki przypomniał profesorowi Robertowi Czerniawskiemu wypowiedź Anny Moskwy, która oznajmiła dziś, że w Odrze nie wykryto substancji toksycznych.
- Jeżeli mówimy o próbkach toksycznych, to mamy na myśli albo przekroczenie norm albo nie. Odra jest dużą rzeką łączącą ważne centra przemysłowe, raczej nie jest możliwe, żeby tych toksycznych związków i metali ciężkich w Odrze nie było, najważniejsze jest to czy są przekroczone normy czy nie. Dla człowieka to jest ważne, dla przyrody w ogóle - tłumaczył Dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego.
ZOBACZ: Wrocław: Pies wykąpał się w Odrze. Weterynarze walczyli o jego życie
Prowadzący zapytał eksperta o to, jak to możliwe, że w czasach, w których ludzkość dokonuje niesamowicie wielkich rzeczy, wykrycie przyczyny skażenia Odry jest tak niezwykle ciężkie.
- To pytanie zostało mi zadane wiele razy, szczerze powiem, nie umiem na nie odpowiedzieć. Mogę jedynie wyrazić zdziwienie. Pojawiają się jakieś szczątkowe informacje, dziś pojawiły się szczątkowe informacje z Niemiec. To też jest dla mnie dziwne, dlaczego strona niemiecka również tak opieszale te badania prowadzi - mówił hydrobiolog.
Prof. Czerniawski: Pokazywane nam parametry to nic nadzwyczajnego
- To są parametry, które właściwie są parametrami podstawowymi. One nie tyle pokazują stan rzeki, co wartość jakiegoś wskaźnika, który może ujawniać zmianę jakiś procesów, które zachodzą w wodzie. Te parametry, które są nam pokazywane w postaci tlenu, pH i ilości zawiesiny to nie jest nic nadzwyczajnego - mówił ekspert.
- Po pierwsze, ta wysoka ilość tlenu, która jest nam pokazywana już od wielu dni, zależy od tego, kiedy ta próbka została pobrana. Nad ranem mamy mniejszą ilość tlenu spowodowaną wzrostem dwutlenku węgla w wodzie, w ciągu dnia aktywność fotosyntetyczna jest duża, tego tlenu mamy więcej, więc nie można podawać tej jednej wartości, tym bardziej, że nie są one na tyle wysokie żeby wskazywały na przesycenie, na pewno tak to nie wygląda - tłumaczył.
ZOBACZ: Lubuska marszałek pisała o rtęci w Odrze. Niemiecki minister zaprzecza
Profesor Robert Czerniawski dodał, że mamy do czynienia z dużą mętnością wody spowodowaną silnym zakwitem.
- Nie jest to żadna niespodzianka, i w tym kierunku należy szukać przyczyn. Musimy się dowiedzieć, co spowodowało ten intensywny zakwit, bo każdy efekt biologiczny wywołany jest jakimś czynnikiem - komentował.
Prowadzący zapytał, co może spowodować taki silny zakwit.
- Związki biogenne, które są pożywką dla roślin. W tej chwili w tym kierunku należy podążać, aby szukać przyczyny, nic innego silnego zakwitu wody nie powoduje, tylko wzrost rozpuszczalnych związków biogennych dostępnych dla tego typu roślinności - odpowiedział ekspert.
"Musimy czekać na dobrą wolę winowajcy"
Profesor Czerniawski pytany o szansę na wyjaśnienie powodów katastrofy stwierdził, że będzie to bardzo mało prawdopodobne.
- To już się stało, zostało rozcieńczone w rzece, rozebrane na czynniki pierwsze. Uważam więc, że jest mała szansa na wykrycie ośrodka, który w pierwszej kolejności spowodował tę tragedię ekologiczną. Myślę, że obecnymi metodami laboratoryjnymi nie będziemy w stanie tego stwierdzić. Musimy czekać na dobrą wolę winowajcy - odpowiedział hydrobiolog.
ZOBACZ: Tracz: Niemcy nie przyjechali klepać po plecach. Zawalili ministrowie Moskwa i Adamczyk
- Na pewno to był szereg czynników, nie wierzę, że jedna substancja mogła zatruć całą Odrę. To był ciąg wydarzeń, doszło do jakiegoś lokalnego, masowego śnięcia ryb i innych organizmów. Następnie był to już efekt domina.
Ekspert dodał, że jego zdaniem minie sporo czasu, zanim Odra znów będzie czysta.
- To będzie długo trwało, Odra utraciła w dużym stopniu naturalną zdolność do samooczyszczania. Gdybyśmy robili wszystko żeby tej wody w rzece było więcej, zajmowali się przede wszystkim retencją zlewniową a nie korytowa, byłoby inaczej - mówił prof. Czerniawski.
Prof. Czerniawski 250 milionach na monitoring wód: To świetna decyzja
Ekspert odniósł się także do deklaracji Anny Moskwy, która zapowiedziała przeznaczenie 250 milionów złotych na synchronizację i pełną cyfryzację na terenie całej Polski systemu monitorowania jakości wód powierzchniowych.
- To świetna decyzja. Należy się z tego cieszyć. Wszyscy na to czekaliśmy, Polska nigdy nie miała takiego systemu monitoringu - skomentował.
Profesor podkreślił, że w Polsce należy diametralnie zmienić system zarządzania wodami powierzchniowymi. Zaznaczył, że ten obecny przeszkadza retencjonowaniu wody.
Czytaj więcej