Leciała z Krakowa do Wielkiej Brytanii. Straż Graniczna odkryła w jej plecaku ostre naboje
Osiem sztuk ostrej amunicji odkryli funkcjonariusze Straży Granicznej w plecaku pasażerki, która z podkrakowskiego lotniska w Balicach chciała lecieć do Wielkiej Brytanii. Kobieta była zaskoczona i tłumaczyła, że nie wie, skąd naboje wzięły się w bagażu. Wyjaśniła, że plecak pożyczyła od... rodziców. Teraz sprawę niebezpiecznych przedmiotów wyjaśni prokurator.
Gdy 44-letnia Polka chciała odlecieć z Krakowa do Wielkiej Brytanii, podczas kontroli granicznej na lotnisku Balice została skierowana do dokładniejszego sprawdzenia.
Okazało się bowiem, że w bagażu kobiety była ostra amunicja.
ZOBACZ: USA: 9-latek śmiertelnie postrzelił 15-latkę. Nie zostanie skazany
Po przeszukaniu bagażu podręcznego kobiety funkcjonariusze znaleźli osiem ostrych nabojów.
Kobieta została zatrzymana. Pasażerka tłumaczyła, że nie wie, w jaki sposób amunicja znalazła się w jej bagażu podręcznym. Oznajmiła także, że plecak, w którym znajdowały się niebezpieczne przedmioty, pożyczyła na czas podróży od swoich rodziców.
Prokurator wyjaśni pochodzenie ostrej amunicji
"W związku z tym, że kobieta nie posiadała odpowiednich zezwoleń na posiadanie oraz przewóz amunicji przez granicę, jej sprawą zajmie się prokuratura" - poinformował Karpacki Oddział Straży Granicznej.
ZOBACZ: Myślenice. Nieznany sprawca zastrzelił psa podczas rodzinnej wycieczki
W sezonie wakacyjnym strażnicy graniczni z krakowskiego lotniska odnotowują wzrost liczby pasażerów, którzy w bagażach przewożą amunicję.
Ujawnione w miniony czwartek naboje to czternasty taki przypadek od początku lipca oraz trzydziesty drugi od początku roku.
Czytaj więcej