Niezwykłe wydarzenie w Ossie. Dom dla dzieci z Ukrainy zmienił się w operę
Niezwykłe wydarzenie miało miejsce w Centrum Konferencyjno-Szkoleniowym Ossa. Mali Ukraińcy wraz z artystami z Charkowa wystawili operę. - Te dzieci to prawdziwi artyści - powiedziała Małgorzata Nawrocka, przewodnicząca Rady Fundacji Polsat. Centrum należące do Grupy Polsat Plus w marcu zmieniło się w tymczasowy dom dla dzieci z ukraińskich domów dziecka.
Wyjątkowe przedstawienie odbyło się w podwarszawskim Centrum Konferencyjno-Szkoleniowym Ossa, gdzie od pół roku mieszkają mali Ukraińcy, ewakuowani z domów dziecka.
Wraz z artystami z Teatru Opery i Baletu z Charkowa najmłodsi wzięli udział we wspólnym przedstawieniu. Operę "Zaporożec nad Dunajem" oglądali nowy ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz i Małgorzata Nawrocka, przewodnicząca Rady Fundacji Polsat.
- Dzieci, które mieszkają tu od pół roku już wiele razy nas zaskakiwały - powiedziała Małgorzata Nawrocka. - Tak było też dziś. To są prawdziwi artyści - dodała. Przewodnicząca Rady Fundacji Polsat podkreśliła wielkie zaangażowanie dzieci w spektakl.
ZOBACZ: Polsat i Plus zostali partnerami tytularnymi hali w Gdyni
- Mówiły, że nawet deszcz im nie przeszkodzi zagrać - wyjaśniła Małgorzata Nawrocka. Przekazała, że było to kolejne spotkanie w Ossie. - W Wielkanoc i inne ważne święta wszyscy są razem i integrują się. Dodatkowo tematyka spektaklu była dla nich bardzo ważna - powiedziała przewodnicząca Rady Fundacji Polsat.
WIDEO - Niezwykłe wydarzenie w Ossie. Dom dla dzieci z Ukrainy zmienił się w operę
- Jestem pod wrażeniem - powiedział po spektaklu Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce. Dodał, że to bardzo zdolne dzieci. - One dają sobie radę z profesjonalnymi aktorami - przekazał Zwarycz.
Pomoc dla dzieci z Ukrainy
Centrum Konferencyjne Ossa należące do Grupy Polsat Plus w marcu zmieniło się w tymczasowy dom dla kilkuset dzieci z ukraińskich domów dziecka, które w Polsce znalazły schronienie przed wojną.
Dzieci pochodzą, m.in. z Kijowa, Charkowa czy Odessy. To dla nich Centrum Konferencyjne w Ossie zamieniło się nie do poznania.
- Na początku dzieci nie wiedziały gdzie są. Pierwszą dobę przespały, a później musiały się nauczyć nowej sytuacji i zrozumieć, że są bezpieczne i tutaj im nic nie grozi - mówiła w marcu Małgorzata Nawrocka, przewodnicząca Rady Fundacji Polsat.
ZOBACZ: Grupa Polsat Plus pomaga dzieciom z Ukrainy. Znalazły schronienie w Centrum Konferencyjnym Ossa
- Niektóre dzieci trafiły do nas bezpośrednio po bombardowaniach. Dzieci zostały wezwane do schronów z powodu alarmu bombowego, a kiedy wróciły, okazało się, że ich domu dziecka już nie ma - informował Tomasz Wierczewski, Prezes Centrum Konferencyjno-Szkoleniowego Ossa.
Czytaj więcej