Wyszków. Areszt dla pijanego 23-latka, który potrącił ludzi i uciekł. Wstrząsające wideo
Policja z Wyszkowa zatrzymała 23-letniego kierowcę, który usłyszał zarzuty potrącenia ludzi przechodzących przez przejście dla pieszych w tym mieście. W nocy z soboty na niedzielę wjechał fordem w grupę ludzi na pasach i odjechał nie zatrzymując się. Trzy ranne osoby przewieziono do szpitala. Okazało się, że kierowca był pijany. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mieszkańca powiatu.
W nocy z soboty na niedzielę na przejściu dla pieszych na ul. Kościuszki w Wyszkowie (woj. mazowieckie) doszło do groźnego wypadku.
Ford wjechał w pieszych i odjechał
- Policja otrzymała zgłoszenie, że na oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych, nad którym emitowany jest pomarańczowy sygnał ostrzegawczy, zostały potrącone trzy osoby. Miały one liczne obrażenia, a sprawca wypadku nie zatrzymując się, odjechał - powiedział komisarz Damian Wroczyński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Policja opublikowała nagranie z kamery monitoringu, na którym widać przebieg zdarzenia. Jadący ulicą ford zbliża się do pasów w momencie, w którym grupka - czworga osób - zbliża się do przejścia dla pieszych, a następnie wchodzi na jezdnię. Mimo to kierowca nie zwalnia.
ZOBACZ: Łódzkie. Śmiertelnie potrącił rowerzystę, uciekł i zmienił tablice. 65-latek zatrzymany
Piesi wchodzą przed samochód, który uderza w trzy osoby. Jedna z tych osób została wyrzucona w powietrza, a potem spadła na asfalt. Jednemu z przechodzących mężczyzn udało się w ostatniej chwili uciec na chodnik.
Kierowca forda nie zatrzymał się, lecz odjechał, nie interesując się losem potrąconych poszkodowanych.
- Na miejsce zostały skierowane służby ratunkowe. Do szpitala z obrażeniami przewiezionych zostało troje mieszkańców powiatu wyszkowskiego - podał kom. Wroczyński.
Byli to: 38-letnia kobieta oraz dwóch mężczyzn - 30- i 37-latek. Stan rannego i nieprzytomnego 37-latka, który upadł na środek drogi określony został jako ciężki, a jego obrażenia lekarze uznali za zagrażające życiu i zdrowiu.
Poszukiwania pirata ze srebrnego auta
Na miejscu potrącenia przez kilka godzin pracowali policjanci ruchu drogowego, wydziału kryminalnego oraz technik kryminalistyki. Funkcjonariusze wykonywali oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczali ślady oraz sporządzali szkice zdarzeniowe.
- W tym czasie patrole przeczesywały ulice w poszukiwaniu rozbitego auta - informuje rzecznik komendy w Wyszkowie.
Policja rozpoczęła także ustalanie, kto był sprawcą wypadku. Początkowo nie była znana marka ani numer rejestracyjny pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu.
ZOBACZ: Urwana ręka i śmiertelne potrącenie ciągnikiem. Tragiczne wypadki na polach
- Świadek, który uniknął potrącenia, zapamiętał jedynie, że był to samochód koloru srebrnego - poinformował Wroczyński.
Do śledztwa skierowano policjantów wszystkich pionów wyszkowskiej komendy. W ustaleniu marki pojazdu jego numerów oraz kierowcy pomógł m.in. miejski monitoring. Funkcjonariusze rozpoczęli wtedy poszukiwania samochodu i uciekiniera.
Pomogło znalezienie porzuconego i rozbitego auta przez policjantów ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Pojazd stał na ul. Miłej w Wyszkowie.
Okazało się, że sprawcą może być 23-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego.
Twierdził, że ktoś ukradł mu samochód
Podejrzewany o spowodowanie wypadku mężczyzna został zatrzymany w niedzielę rano, po kilku godzinach od zdarzenia. Okazało się, że kilka dni wcześniej był już legitymowany.
- W chwili zatrzymania w jego organizmie było ponad pół promila alkoholu. Tłumaczył początkowo, że w sobotę wieczorem pił wódkę oraz piwa, a jego auto prawdopodobnie zostało skradzione - wyjaśnił kom. Damian Wroczyński.
23-latek został umieszczony w policyjnej celi zatrzymań. Mężczyźnie została pobrana krew do badań laboratoryjnych, w celu sprawdzenia, czy nie kierował pod wpływem narkotyków oraz ile promili mogło być w jego organizmie w chwili potrącenia pieszych.
ZOBACZ: 36-latek uciekał przed policją i potrącił rowerzystów. Jedna osoba nie żyje, trzy są ranne
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego 23-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości, w którym obrażenia jednego z poszkodowanych stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie
zagrażającej życiu, a także ucieczki z miejsca wypadku - poinformował rzecznik.
We wtorek Sąd Rejonowy w Wyszkowie przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec mężczyzny tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące.
Mężczyźnie za popełnione przestępstwa grozi do 12 lat więzienia, dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz grzywna.
Czytaj więcej