Wojna w Ukrainie. Dzieci zbierają pieniądze dla Sił Zbrojnych. "Bohaterowie nie noszą peleryn"
Dziesięcioletnia Dasza z Odessy zdecydowała, że sprzeda swoje długie włosy, a uzyskane pieniądze przekaże Siłom Zbrojnym Ukrainy. Na taki sam cel zarobione pieniądze przeznaczył piątoklasista Nazar ze Lwowa. Chłopiec sprzedaje robiony razem z babcią kwas chlebowy.
"Dasza ma 10 lat i te długie kosmyki hoduje od czterech. W jednej chwili obcięła 58 cm, by sprzedać i przekazać dochód na potrzeby Sił Zbrojnych" - napisało Centrum Wolontariatu Humanitarnego w Odessie.
Dziewczynka przyszła do organizacji ze stosem banknotów. Opowiedziała całą historię, przekazała pieniądze i poprosiła, by fundusze trafiły do tych "walczących o spokojne niebo i wolną ziemię".
ZOBACZ: Kolejny rosyjski film propagandowy. Młodzi ludzie deklarują wierność Putinowi
"Krótka opowieść o małej dziewczynce o wielkim ukraińskim sercu i duszy, o powierzchni 603 548 km2. Wciąż nie potrafimy powstrzymać emocji, a nawet szoku, do czego zdolni są Ukraińcy od najmłodszych lat. W dzisiejszych czasach bohaterowie nie noszą peleryn. Bohaterowie nie noszą nawet ubrań z działu dla dorosłych. Ale nie ma wątpliwości co do ich odwagi i poświęcenia" -podało Centrum.
Piątoklasista ze Lwowa sprzedaje kwas chlebowy, by pomóc wojsku
Z kolei Nazar, uczeń V klasy Liceum nr 75 im. Łesi Ukrainki ze Lwowa zdecydował, że nie będzie siedzieć w wakacje w domu z telefonem, ale zrobi coś, co pomoże wojsku - donosi Ukrinform. Chłopiec wraz z babcią robi kwas chlebowy, a następnie sprzedaje go na podwórku.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie wywieźli ponad 5 tys. dzieci. Udało się odzyskać niewielu
- Wolontariat to dla mnie pomoc siłom zbrojnym, wojsku, ludziom w Ługańsku, Doniecku. Każdy może teraz zgłosić się na ochotnika - powiedział Nazar.
Czytaj więcej