Wojna w Ukrainie. Kijowska radna zamieściła wulgarny wpis na temat szefowej Amnesty International

Świat
Wojna w Ukrainie. Kijowska radna zamieściła wulgarny wpis na temat szefowej Amnesty International
en.wikipedia.org/Foreign and Commonwealth Office/CC BY 2.0/commons.wikimedia.org/Oleksandra Bee/CC BY-SA 4.0/
Kijowska radna Alina Mychajłowa (z lewej) do Agnes Callamard, szefowej Amnesty International: "Masz ruskiego k...sa w ustach".

Radna Kijowa Alina Mychajłowa odpisała szefowej Amnesty International na słowa, w których ta broniła umieszczonej w raporcie organizacji tezy, że ukraińska armia łamie prawo humanitarne. "Piszę ze zweryfikowanego konta na Twitterze, że masz ruskiego k...sa w ustach" - napisała polityk. "Mamy dwie strony" - napisała. "Broniącą się ofiarę i terrorystę, mordercę, gwałciciela i sadystę" - wyjaśniła.

Nie słabną kontrowersje po publikacji Amnesty International, które nie wycofuje się z tezy, że ukraińska armia narusza prawo humanitarne, a przez jej działania narażone jest zdrowie i życie cywilów. W niedzielę w liście do agencji Reutera organizacja wyraziła jednak ubolewanie z powodu wzburzenia, jakie wywołał jej raport na temat wojny w Ukrainie i działań tego państwa w czasie obrony przed rosyjską inwazją.

Radna Kijowa do szefowej AI: "Masz rosyjskiego k...sa w ustach"

"Jestem deputowaną Rady Miejskiej Kijowa i żołnierzem Sił Zbrojnych Ukrainy. Nie jestem tłumem ani trollem w mediach społecznościowych i piszę do ciebie ze zweryfikowanego konta na Twitterze, że masz rosyjskiego k...sa w ustach" - napisała na Twitterze kijowska radna radna Alina Mychajłowa do Agnes Callamard, szefowej Amnesty International.

 

Organizacja opublikowała w miniony czwartek raport, w którym sugeruje, że taktyka ukraińskiej armii narusza międzynarodowe prawo humanitarne prowokując rosyjskie ostrzały w rejonach zamieszkałych przez ludność cywilną.

 

Raport ten wywołał oburzenie m.in. prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, a także jego doradcy Mychajło Podolaka.

 

 

"Mamy dwie strony, jedna strona to broniąca się ofiara. Druga to terrorysta, morderca, gwałciciel i sadysta, który dokonuje ludobójstwa, zabija cywilów, kobiety, dzieci i osoby starsze wszystkich płci, narodowości i orientacji" - pisała w innym tweetcie oburzona Mychajłowa.

 

ZOBACZ: Amnesty International: Rosja łamie prawo wojenne, Ukraina też

 

Radna Kijowa zarzuciła Amnesty International, że nie opowiadając się po żadnej ze stron wspiera rosyjskich agresorów, angażując się w ten sposób po ich stronie.

 

"Nie mam nawet ochoty pisać do tych szumowin o tym, że nie poddali żadnej analizie działań Rosji w Ukrainie. Bo (raport AI) to jest przekręt kupiony przez Putina, który stworzyły osoby zaangażowane w usprawiedliwianie rosyjskiego terroryzmu i faszyzmu. Trzeba go wymazać" - napisała na Twitterze radna.

Pokalczuk: Kategorycznie odmówiłam publikacji

W piątek szefowa ukraińskiego biura Amnesty International Oksana Pokalczuk poinformowała o rezygnacji ze stanowiska. 

 

"Ukraiński oddział Amnesty International nie został zaangażowany w przygotowanie i napisanie tekstu publikacji. I niestety już na początkowym etapie nie uwzględniono argumentów naszego zespołu o niedopuszczalności i niekompletności takiego materiału" - napisała Pokalczuk.

 

"Przedstawiciele ukraińskiego oddziału zrobili wszystko, co w ich mocy, aby ten materiał nie został opublikowany, podczas gdy na nasze powtarzające się sprzeciwy odpowiadano stanowczo nie" - dodała była szefowa ukraińskiego AI.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Amnesty International dokumentuje zbrodnie w Buczy. Relacja cywili o zbrodniach

 

Przypomniała, że "kategorycznie odmówiła publikacji materiału" na stronie ukraińskiego oddziału organizacji i jego przetłumaczenia na język ukraiński ze względu na "jednostronną wymowę".

 

"Każda osoba z ukraińskiego urzędu Amnesty wie, że Federacja Rosyjska jest odpowiedzialna za zbrodnię agresji na Ukrainę. Co więcej, duża część naszego zespołu to ludzie, którzy osobiście musieli ratować siebie i bliskich przed wojną z Rosją, zostawiając wszystko za sobą. Część z nas została przesiedlona już dwa razy lub jest uchodźcami" - podkreśliła aktywistka.

 

 

Emiliano Farinella ze Szwecji, który w Amnesty International działa od 25 lat, zażądał bardziej obiektywnego raportu, który analizowałby działania obu stron konfliktu i skupiałby się na cierpieniu osób cywilnych. Jego zdaniem to dla Amnesty International "szansa na wyciągnięcie lekcji".

 

Jednocześnie napisał, że miarodajny jest inny raport przygotowany przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

 

Rosja wykorzystała Raport AI

"Cały czas o tym mówimy, działania Sił Zbrojnych Ukrainy są taktyką wykorzystywania ludności cywilnej jako 'ludzkiej tarczy'" - napisała w Telegramie rzeczniczka MSZ w Moskwie Maria Zacharowa.

 

 

"Rosja próbuje zdyskredytować Siły Zbrojne Ukrainy w oczach zachodnich społeczeństw i zakłócić dostawy broni za pomocą sieci agentów wpływu. Szkoda, że organizacja taka jak AI bierze udział w tej kampanii dezinformacyjnej i propagandowej" - stwierdził w we wpisie na Twitterze Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

 

27-letnia radna była sanitariuszką w batalionie medycznym

Alina Mychajłowa ma 27 lat, pochodzi z miasta Dniepr, studiowała na Kijowskim Uniwersytecie narodowym im. Szewczenki, uzyskując tytuł magistra nauk politycznych.

 

ZOBACZ: Ukraina. Wołodymyr Zełenski spotkał się ze Zbigniewem Rauem. "Polska jest potężnym sąsiadem"

 

Od 2014 roku jest wolontariuszką charytatywnej fundacji "Army SOS", była sanitariuszką w batalionie medycznym armii ukraińskiej, a także szefową służby medycznej. Została również operatorem wojskowego drona.

 

24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę wróciła na front w szeregi swojej jednostki. Jest żołnierzem Sił Zbrojnych Ukrainy.

 

W 2020 roku została wybrana do Rady Miejskiej Kijowa. Ostatnio była inicjatorką demontażu we wrześniu ubiegłego roku pomnika przyjaźni kijowsko-moskiewskiej w Kijowie.

hlk/grz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie