Krzysztof Gawkowski w "Gościu Wydarzeń": Morawiecki powinien sobie przypisać grzech śmiertelny
- Chciałbym, żeby Polska dostała pieniądze z KPO, ale już co raz mniej w to wierzę. Pieniędzy z Unii Europejskiej potrzeba nam dzisiaj w Polsce jak dżdżu - powiedział w niedzielnym "Gościu Wydarzeń" przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. Dodał też, że premier Morawiecki powinien sobie przypisać grzech śmiertelny za brak pieniędzy z UE.
- Polska potrzebuje pieniędzy na walkę z inflacją, na rozbudowę gospodarki, na przywrócenie stanu normalności, bo ten stan normalności został zagrożony. I to PiS odpowiada za to, że wpędziło Polaków w stan niebezpieczeństwa w wakacje - ocenił Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Katarzyną Zdanowicz.
- I to niebezpieczeństwa na wielu poziomach: drożyna, inflacja, ale i ceny energii, brak węgla. To wszystko stało się dlatego, że jesteśmy w sytuacji bez pieniędzy z UE i za to grzech śmiertelny powinien sobie przypisać premier Morawiecki - dodał poseł.
"Wielopiętrowe kłamstwo Morawieckiego"
Przyznał też, że "mamy do czynienia z wielopiętrowym kłamstwem, które słyszymy z ust premiera Morawieckiego".
ZOBACZ: "Prezydenci i premierzy". Bronisław Komorowski komentuje dodatek węglowy
- Na początku wmawiano nam, że pieniądze będą z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Później mówiono nam, ze pieniądze będziemy mieli na początku 2022. Później mówiono, że to będzie czerwiec. Dzisiaj mamy lipiec, słyszymy, że to będzie koniec tego roku. A już minęło półtorej roku i nie mamy pieniędzy. Za to Polska dokonała czynu niemożliwego - tzn. pieniędzy z Unii nie wzięła, a kary, m.in. za Turów płacimy - zauważył Gawkowski.
Poseł Lewicy podkreślił, że jego zdaniem Jarosław Kaczyński chce obwinić UE za obecną sytuację i wykorzystać to w kampanii wyborczej. - "Unia Europejska spowodowała kryzys" - to będzie główna narracja PiS w ramach kampanii wyborczej. Kaczyński z premedytacją wciąga Polaków w wojnę polsko-polską - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Gawkowski w programie "Gość Wydarzeń"
"PIS mocno namieszało w wymiarze sprawiedliwości"
Gawkowski powiedział też, że "PiS mocno namotało w wymiarze sprawiedliwości"
- Bo Kaczyński wierzył Ziobrze, że Ziobro będzie to dobrze robił. Tak to robił, że dziś postępowania trwają dłużej niż zanim objęli władze. No to dobrze rządzą? Namotali i dzisiaj nie wiedzą jak z tego wybrnąć. A wybrnąć można w prosty sposób. Na przykład zlikwidować tę beznadziejną i niepotrzebną Izbę Dyscyplinarną - zaproponował polityk.
ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". Żukowska: Wciskacie ludziom kit, by utrzymać najtwardszy elektorat
Wyjaśnił także, że PiS ma według sondaży nadal 30 proc poparcie, bo "Polacy boją się tego kto przyjdzie i czy im czegoś nie zabierze".
- Boją się tego, że przyjdzie jakaś inna partia i odbierze im zdobycze socjalne - powiedział Gawkowski. Zapewnił przy tym, że Lewica będzie w rządzie "bezpiecznikiem dla wszystkich zdobyczy socjalnych". - Nie pozwolimy niczego odebrać - ani 500+ ani 13. i 14. emerytury, nie pozwolimy także na podniesienie wieku emerytalnego - dodał.
"Będziecie mieli zimną zimę"
Poseł Lewicy podkreślił również, że dodatek węglowy byłby dobrym pomysłem, gdyby był dodatkiem grzewczym. - To znaczy byłby dodatkiem nie tylko dla tych, którzy mają piece węglowe, ale także dla tych, którzy mają inne źródła energii - wytłumaczył.
- PiS melduje Polakom: będziecie mieli zimną zimę i martwcie się co macie z tym zrobić - podsumował Krzysztof Gawkowski.
Dotychczasowe programy można zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej