Szaleni i pijani kierowcy. Zmora polskich dróg. Jeżdżą autami bez kół, wyprzedzają na ciągłych
W wakacje Polacy piją więcej, a pijani kierowcy i piraci drogowi to zmora polskich dróg. Jeden z nich prowadził auto, które nie miało koła. Kierowca nawet tego nie zauważył. Miał 4 promile alkoholu.
Na Śląsku, na drodze krajowej niedaleko Sosnowca, kierowca jechał autem bez koła. Trudno w to uwierzyć, ale nawet tego nie zauważył, bo był pijany. Alkomat pokazał 4 promile alkoholu.
Inny kierowca zaparkował swój samochód na jednej z posesji. Mieszkańców niewielkiego Abramowa pod Lubartowem nad ranem postawił na nogi potężny huk.
ZOBACZ: Wypadek na Mazowszu. Kobieta spłonęła w samochodzie
- 25-letni kierowca uderzył w znak drogowy, a następnie w ogrodzenie posesji - powiedziała sierż. sztab. Jagoda Stanicka z policji w Lubartowie.
Mężczyzna nie panował nad autem. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Choć tragedia wisiała na włosku, nikomu nic się nie stało.
- To są zabójcy - powiedział jeden z mieszkańców wsi.
Pijani rowerzyści
Ten błąd popełniają nie tylko kierowcy samochodów, ale również rowerzyści.
- 33 latek, który drogę oświetlał sobie latarką z telefonu zaczepił o rower 27-letniej koleżanki, w wyniku czego przewrócili się na jezdnię - powiedziała asp. Joanna Klimek z policji w Biłgoraju. Oboje mieli około promila alkoholu.
ZOBACZ: Niemcy: Rowerzysta złapany przez fotoradar. Przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 30 km/h
WIDEO: Pijani kierowcy i piraci drogowi to zmora polskich dróg
Rajd pirata po Sądecczyźnie
Problemem polskich dróg są jednak nie tylko pijani, ale i piraci drogowi.
27 latek wyprzedzał na ścieżce rowerowej, na przejściu dla pieszych i na podwójnej ciągłej. Rajd pirata nagrała kamerka innego kierowcy.
ZOBACZ: Mazowieckie. Pijany prowadził auto i dachował. Po wypadku próbował uciec
- Został ukarany mandatem karnym w wysokości 3,9 tys. zł, a także nałożono na niego punkty karne - powiedziała podkom. Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Polacy w wakacje piją więcej
W wakacje, zwłaszcza jak jest upał, Polacy piją więcej. Drzwi od lodówek w sklepach praktycznie się nie zamykają. - Ludzie wyjeżdżają nad jezioro, to od razu biorą ze sobą alkohol, czy też piją w ciągu dnia, po południu, po pracy - powiedział Krzysztof Kasperek właściciel sklepu monopolowego.
Więcej spożywanego alkoholu przekłada się na większą liczbę pijanych na drogach. W te wakacje policja zatrzymała więcej nietrzeźwych kierowców niż rok temu, kiedy było ich niecałe 13,5 tys. Teraz odnotowano ponad 14 tys.
- Problem polega na tym, że wiedza o działaniu alkoholu, o tym jak alkohol jest spalany w organizmie, jest żadna - stwierdził Andrzej Markowski, psycholog transportu.