Łódzkie: Toyota wjechała pod ciężarówkę. 45-letnia kierująca nie żyje, dwie nastolatki w szpitalu
Na drodze krajowej nr 74 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie) doszło do tragicznego wypadku. Kierowana przez 45-latkę toyota zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z ciężarówką. Kobieta zginęła na miejscu, a dwie nastolatki, które były pasażerkami auta, trafiły do szpitala.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godz. 16 na drodze krajowej nr 74 pomiędzy miejscowościami Jaksonek i Sulejów w woj. łódzkim.
Toyotą Yaris jechały trzy osoby - 45-letnia kobieta oraz 15-latka i 18-latka. Auto z niewiadomych przyczyn zjechało na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyło się z ciągnikiem siodłowym z naczepą. Kierująca zginęła na miejscu, a dwie nastolatki trafiły do szpitala. W akcji brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Okoliczności wypadku pozostają nieznane
Tirem kierował 42-letni mężczyzna, który nie odniósł obrażeń. Przebadano go na obecność alkoholu we krwi. Był trzeźwy.
ZOBACZ: Kolumbia. Dramatyczny wypadek. Ciężarówka straciła hamulce, kierowca wyskoczył z pojazdu
Policja i prokuratura ustalają przyczyny wypadku. Polsatnews.pl skontaktował się z Komendą Miejską Policji w Piotrkowie Trybunalskim. St. asp. Izabela Gajewska nie potwierdziła, czy zmarła kobieta i poszkodowane nastolatki były ze sobą spokrewnione.
Czytaj więcej