Chcieli przeczekać burzę. Z ich aut nic nie zostało
Chcieli przeczekać burzę na autostradzie, więc zatrzymali się pod wiaduktem. Kierowcom udało się schronić przed deszczem, ale ich nieodpowiedzialne zachowanie zakończyło się wypadkiem, w którym jedna osoba została ranna, a kilka aut poważnie uszkodzonych.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na autostradzie A4 na pasie w kierunku Tarnowa.
Auta zaparkowane na autostradzie
Kierowca osobowego citroena z powodu ulewnego deszczu stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w auto marki BMW spychając go w kierunku barier energochłonnych. Auto zatrzymało się pod wiaduktem przed zaparkowanymi tam volkswagenem i alfą.
Kierowca bmw trafił do szpitala.
ZOBACZ: Wypadek na Mazowszu. Kobieta spłonęła w samochodzie
Osoby, które zaparkowały auto na autostradzie pod wiaduktem, tłumaczyły policji, że chciały przeczekać tam burzę i intensywny deszcz.
Apel policji
Policja przypomina, że zatrzymywanie pojazdów na autostradzie poza miejscami do tego wyznaczonym, czyli tzw. MOP (Miejsca Obsługi Podróżnych), jest zabronione.
"Wyjątkiem są awarie pojazdów, które niezwłocznie należy zgłosić, właściwie oznaczyć miejsce unieruchomienia pojazdu, a wszyscy pasażerowie i kierowca muszą pojazd opuścić przechodząc za bariery na pas zieleni po prawej stronie" - dodają funkcjonariusze.
Czytaj więcej