Schroeder o "dobrej wiadomości" po spotkaniu z Putinem. Zdradził, czego oczekuje

Świat
Schroeder o "dobrej wiadomości" po spotkaniu z Putinem. Zdradził, czego oczekuje
Dmitry Avdeev
Władimir Putin i Gerhard Schroeder podczas spotkania w 2005 roku

Gerhard Schroeder pomimo krytyki spotkał się ponownie z Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło w ubiegłym tygodniu. - Dobra wiadomość jest taka, że Kreml chce dążyć do rozwiązania konfliktu poprzez negocjacje - powiedział były kanclerz Niemiec.

Schroeder przekazał dziennikarzom z tygodnika "Stern" i telewizji RTL/ntv, że Putin nie wyklucza podjęcia rozmów z Ukrainą. Według byłego kanclerza prezydent Rosji szukałby w ten sposób rozwiązania do ustalenia warunków na zawieszenie wojennych działań. - Dobra wiadomość jest taka, że Kreml chce dążyć do rozwiązania konfliktu poprzez negocjacje - przekonywał.

 

- Pierwszym sukcesem jest porozumienie ws. zboża, być może powoli może się ono rozszerzyć w zawieszenie broni - ocenia Schroeder.

 

ZOBACZ: Kolejny rosyjski film propagandowy. Młodzi ludzie deklarują wierność Putinowi

 

Niemiecki polityk przyznał, że atak na Ukrainę był "błędem" i przypomniał, że wielokrotnie potępiał wojnę. Jednocześnie jest przekonany, że "konflikt można rozwiązać". - Należy znaleźć kompromis opierając się na szwajcarskim modelu kantonalnym - sugeruje. Wątpi, by zażegnanie sporu nastąpiłoby szybko. Jego zdaniem wyjaśnienie "kluczowego problemu", jakim jest kwestia Krymu, może zająć obu stronom wiele lat.

Schroeder po rozmowie z Putinem: Rozwiązanie jest możliwe

Były kanclerz Niemiec zdaje sobie też sprawę ze skomplikowanej sytuacji w Donbasie. Uważa, że wschodni region tego okręgu powinien zostać w Ukrainie, ale rosyjskiej mniejszości żyjącej na tych terenach należałoby nadać specjalne uprawnienia.

 

W wywiadzie udzielonym niemieckim mediom został poruszony też wątek osobistych relacji Schroedera z prezydentem Rosji oraz interesy z rosyjskimi koncernami. Był kanclerz nie ma sobie nic do zarzucenia i przekonuje, że już dawno nie pracuje dla oligarchów. Na dowód przytacza swoje decyzje, dokonane po wybuchu konfliktu - rezygnację z zasiadania w radzie nadzorczej Rosnieftu i odmowę przyjęcia stanowiska w Gazpromie.

 

map / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie