Brakuje miejsc w szkołach średnich. Problem dotyczy tysięcy tegorocznych absolwentów podstawówek
Uczniowie, którzy w tym roku ukończyli podstawówkę, niekoniecznie dostaną się do wymarzonej szkoły średniej, czyli takiej "pierwszego wyboru". Nierzadko zdarza się, że nie otrzymali miejsca w żadnej edukacyjnej placówce - a przecież muszą wypełniać obowiązek szkolny. Problem dotyczy kilku tysięcy uczniów. Sprawą zajęły się "Wydarzenia" Polsatu.
W szkołach średnich trwa obecnie druga tura rekrutacji. Tegoroczni ósmoklasiści i ich rodzice mają powód do zmartwień.
ZOBACZ: Najlepsze uczelnie na świecie. Polskie placówki w Rankingu Szanghajskim
- W tym roku są znacznie wyższe progi i to tak mniej więcej o 10 punktów. Osoby, które w zeszłym roku dostałyby się do każdej klasy, w tym nie dostały się do żadnej - mówi "Wydarzeniom" jedna z nastolatek.
Dyrekcja szkoły zaskoczona wysokimi progami
Żeby zostać uczniem drugiego Liceum Ogólnokształcącego w Sopocie, trzeba było mieć co najmniej 165 punktów na 200 możliwych do zdobycia.
- Było to dla nas zaskoczeniem, bo patrząc na wszystkie klasy - także humanistyczne, gdzie ten próg jest zawsze niższy - rzeczywiście te dolne progi były bardzo wysokie - zauważa dyrektor sopockiego II LO Jacek Gan.
WIDEO: "Wydarzenia": Problem z brakiem miejsc w szkołach średnich
"Nieprzemyślane reformy edukacji"
Wyjaśnieniem tej sytuacji może być łatwiejszy niż w poprzednich latach egzamin ósmoklasisty z matematyki. Pozwoliło to uczniom zdobyć więcej punktów.
Jest jednak drugi powód - o miejsca w szkołach średnich walczą tym razem też ci, którzy w 2014 roku zaczęli naukę w podstawówce jako sześciolatkowie.
- Mamy do czynienia z opóźnionym zapłonem wcześniejszych nieprzemyślanych reform edukacji. W tym roku skumulowała się większa liczba uczniów w ósmych klasach i co za tym idzie, więcej osób będzie się chciało dostać do liceum - ocenia wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierwaski.
Rekrutacja uzupełniająca trwa, ale nie we wszystkich województwach
W Sopocie zdecydowano więc, że w każdym z trzech liceów powstanie dodatkowa klasa, ale to dodatkowe miejsca tylko dla 80 uczniów, więc nadal nie wszyscy dostaną się tam, gdzie chcą - jeśli w ogóle do którejś szkoły.
ZOBACZ: Matura 2022. Zdało 78,2 proc. absolwentów. "Wyniki lepsze niż zeszłoroczne"
Do tej pory druga tura rekrutacji zakończyła się w siedmiu województwach. W pozostałych trwa nadal, co najmniej do czwartku.
Natomiast w Wielkopolsce zaczęła się w środę i potrwa do piątku. Podobnie w województwach: lubuskim, podkarpackim, pomorskim i warmińsko-mazurskim. Na razie nie wiadomo, czy i jak zamieszanie związane z rekrutacją zostanie rozwiązane w skali ogólnopolskiej.
Czytaj więcej