Szczecin. Kierowcy z Niemiec nie płacą za parkingi. Miasto apeluje do Ministerstwa Finansów
Szczecin ma problem z niemieckimi kierowcami, którzy uchylają się od płacenia za miejsca parkingowe. Nieściągnięte należności od kierowców z zagranicy wynoszą ponad 5 mln zł. Miejscy urzędnicy, żeby móc ściągnąć pieniądze od nieuczciwych sąsiadów z zachodu, ruszyli po pomoc do Ministerstwa Finansów.
Z opłatą za postój zalega 75 tys. kierowców z zagranicy z czego ponad 90 proc. stanowią kierowcy z Niemiec. Problem polega na tym, że miasto nie ma narzędzi, żeby egzekwować od nich należności.
Szczecińscy urzędnicy zwrócili się do resortu finansów z prośbą o zmianę w prawie umożliwiającą ich ściągnięcie.
- Na razie mamy związane ręce, ponieważ zgodnie z przepisami prawa nie mamy instrumentów, które pozwalałby na skuteczne egzekwowanie opłat pod kątem procesu formalnej windykacji - mówił w Polsat News Dariusz Sadowski, rzecznik urzędu miasta.
Pozostają tylko apele
W tym momencie jedyne co mogą zrobić samorządowcy to apelować do kierowców, którzy zalegają z opłatami.
Kilka miesięcy temu Szczecin podjął współpracę z Niemyckim Federalnym Urzędem do Spraw Ruchu drogowego, dzięki czemu urzędnicy na podstawie numerów rejestracyjnych otrzymują dane kierowców.
To umożliwia wysyłanie na ich adres apelów o uregulowanie płatności. W sumie to ok. 5,5 mln zł.
Czytaj więcej