Nowy raport ws. pedofilii. Wśród sprawców najwięcej duchownych. Kmieciak: Kościół utrudnia pracę
Państwowa Komisja ds. Pedofilii podzieliła się wynikami drugiego raportu ze swoich prac. Z dokumentów wynika, że w większości spraw wskazanym sprawcą była osoba niespokrewniona z ofiarą. Wśród tej grupy największą liczbę stanowili duchowni. - Te dane wymagają zatrzymania i na pewno nie mogą być w żaden sposób pomniejszane - powiedział w "Gościu Wydarzeń" przewodniczący komisji Błażej Kmieciak.
Państwowa Komisja ds. Pedofilii przedstawiła we wtorek na konferencji prasowej drugi raport z wynikami swoich prac. Poprzedni taki dokument ujrzał światło dzienne rok temu.
W nowym raporcie zawarto m.in. szczegółowe statystyki dotyczące prowadzonych przez komisję spraw, dane dotyczące przestępstw pedofilii wśród osób mających zawodowo kontakt z dziećmi - w tym księży - oraz analizę kwestii przedawnień pedofilii.
Kmieciak: Kościół utrudnia pracę nie tylko mojej komisji
- Jeżeli chodzi o kwestie duchownych i o Kościół katolicki, te dane wymagają zatrzymania, poważnego zastanowienia, jakie jest źródło tego faktu i na pewno nie mogą one być w żaden sposób pomniejszane - powiedział Kmieciak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Szef komisji zauważył, że Kościół instytucjonalny utrudnia pracę nie tylko jego komisji. - Jeżeli sąd powszechny, który bada sprawę wykorzystania seksualnego dzieci, zgwałcenia dwóch ministrantów, nie ma możliwości dotarcia do dokumentów, to jest to dla mnie niezrozumiały problem - wyjaśnił.
ZOBACZ: Diecezja kaliska nie chce płacić ofierze księdza pedofila. "Złożymy apelację"
Przekazał też, że Watykan nie chce dzielić się danymi dotyczącymi nadużyć w Kościele. Jego zdaniem problem polega na tym, że "nie da się zostawić przeszłości". - Przeszłość w sposób patologiczny i niebezpieczny została zostawiona sobie samej - powiedział Kmieciak w Polsat News.
Wcześniej we wtorek, podczas prezentacji nowego dokumentu o przypadkach pedofilii, Kmieciak stwierdził: - My walcząc z przestępczością, walcząc o wyjaśnienie spraw, też przedawnionych, walczymy o nadzieję, by ona nie umarła u osób, które doświadczyły bólu i cierpienia.
WIDEO: Przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii Błażej Kmieciak w "Gościu Wydarzeń"
233 zgłoszenia do prokuratury
Z najnowszego dokumentu wynika, że Komisja prowadziła łącznie 513 spraw, w tym 318 nowych tj. podjętych od 25 lipca 2021 roku, czyli od czasu publikacji poprzedniego raportu. W ostatnich 12 miesiącach Komisja przekazała do prokuratury 96 zawiadomień o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa, w tym dwa zawiadomienia dotyczyły kwestii zatajenia wiedzy o pedofilii. Od początku funkcjonowania, komisja zawiadomiła prokuraturę już łącznie 233 razy.
W 54 przypadkach zgłoszenia o przestępstwie pedofilii zostały wniesione przez samych pokrzywdzonych. - To jest niezwykle dla nas ważne. (...) 78 spraw to są sprawy, które zostały zgłoszone bezpośrednio przez rodziców - poinformował Kmieciak.
ZOBACZ: Chile. Gigantyczne zapadlisko nieopodal kopalni. Lokalne władze biją na alarm
W sprawach, którymi zajmuje się Komisja, 161 osób pokrzywdzonych to dziewczynki, a 114 to chłopcy. W niektórych przypadkach, dotyczących głównie cyberprzestępczości, nie udało się ustalić płci. 82 ofiary nie ukończyły 10 roku życia, a dziewięcioro najmłodszych pokrzywdzonych pedofilią nie miało 3 lat.
Większość sprawców niespokrewniona z ofiarą. Wśród nich najwięcej duchownych
Jak wynika z raportu, w 121 przypadkach, sprawcami były osoby niespokrewnione z ofiarą, a w 106 przypadkach spokrewnienie. Około 38 proc. spraw dotyczyło czynów popełnionych w rodzinie.
W 70 zgłoszonych sprawach jako sprawcę wskazano rodzica, w 4 sprawach było to rodzeństwo, w 16 dziadkowie, a w 16 kolejnych członkowie dalszej rodziny.
Z kolei wśród wskazanych sprawców niespokrewnionych, ale pozostających w relacji z ofiarami największą grupę stanowili duchowni. W raporcie wymieniono m.in.: nauczycieli, wychowawców i opiekunów (9 spraw), trenerów sportowych (6 spraw), lekarzy (2 sprawy), duchownych (57 spraw), przedstawicieli innych związków wyznaniowych (5 spraw), partnerów rodzica (17 spraw), znajomych rodziny (6 spraw) i sąsiadów (19 spraw).
Większość sprawców to mężczyźni
Kmieciak zwrócił przy tym uwagę, że wiele organizacji w tym np. niektóre związki harcerskie lub sportowe nie odpowiadają na pytania komisji.
- Dlatego my nie wiemy, ile takich spraw jest. Może okazać się, że trafimy na inne instytucje i organizacje, które również, w mniej oczywisty dla nas społecznie sposób milczały - powiedział.
W raporcie podkreślono, że zdecydowaną większość potencjalnych sprawców pedofilii stanowią mężczyźni - 265 osób. Z kolei jako potencjalne sprawczynie wskazano 20 kobiet.
Prezentując raport Kmieciak poinformował, że komisja w 46 przypadkach zawiadomiła prokuraturę o nieprawidłowościach w postępowaniu. Jak podał, w 20 sprawach uwzględniono wnioski Komisji. W efekcie w 13 sprawach podjęto postępowania na nowo.
- To są konkretne efekty działania (Komisji - red.), ponieważ one nie pozwalają na to, żeby sprawa umarła - dodał Kmieciak.
ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: Do czwartku nowy projekt ws. wsparcia ogrzewania
122 przedawnione sprawy. "Będziemy wracać do tej przeszłości"
Jak poinformował, w Komisji są też obecnie 122 sprawy przedawnione. Podkreślił, że najdłuższy czas, jaki upłynął do daty przedawnienia sprawy do zawiadomienia wynosi 49 lat. W większości sprawy były zgłaszane po co najmniej 15 latach.
- My będziemy wracać do tej przeszłości. Żeby do niej wrócić musimy mieć konkretne, mocne narzędzia, które pozwolą nam na to, żeby zrobić w sposób rzetelny - powiedział Kmieciak.
Państwowa Komisja ds. wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 została powołana przez Sejm 24 lipca 2020 r. Urząd rozpoczął funkcjonowanie 1 października 2020 r.
Czytaj więcej