Podwyżki dla polityków. Jarosław Kaczyński: Jestem ich przeciwnikiem
- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem podwyżek dla polityków - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zasugerował też, że "bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby wpisanie odpowiedniej poprawki do ustawy okołobudżetowej". W programie "Gość Wydarzeń" premier Mateusz Morawiecki mówił, że "czas, w którym żyjemy, to czas szczególnej odpowiedzialności po stronie polityków i po stronie rządu".
- To nie podwyżka, tylko waloryzacja. Mamy do czynienia z kryzysem i ciężkimi czasami - mówił Interii Tadeusz Cymański, wiceszef sejmowej Komisji Finansów Publicznych z klubu PiS, zapytany o sprawę wzrostu wynagrodzeń dla polityków.
Lider PiS, zapytany przez PAP o podwyżki, odpowiedział: - To temat rzucony przez naszych przeciwników, aby znów podburzać opinię publiczną przeciw rządowi oraz Prawu i Sprawiedliwości.
ZOBACZ: "Debata Dnia": Spór o podwyżki dla polityków. "Zarabiam bardzo dobrze"
Jak dodał, "w przyszłym roku oczywiście nastąpi podwyżka kwoty bazowej, co w głównej mierze dotyczy pracowników budżetówki". - Kwestia posłów, ministrów wyszła tutaj niejako przy okazji. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego, aby jakiekolwiek podwyżki dla polityków wprowadzać - stwierdził.
Prezes PiS: Podwyżki dla polityków trzeba zamrozić
Zdaniem Kaczyńskiego "w sytuacji wysokiej inflacji ktoś musi dawać przykład i tymi ludźmi powinni być ci, którzy sprawują władzę". - W moim przekonaniu należy tutaj wprowadzić odpowiednią poprawkę - uściślił.
Na uwagę, że taka poprawka mogłaby być wpisana do projektu ustawy okołobudżetowej - o czym wspominał rzecznik rządu Piotr Müller - szef PiS stwierdził, że "to byłoby bardzo dobre rozwiązanie".
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński: Nie widzę powodów do odwołania premiera Mateusza Morawieckiego
- Zdecydowanie będę za tym, żeby zamrozić podwyżki dla polityków. Będę też stawiał tę sprawę na gremiach partyjnych - zadeklarował.
W jego ocenie premier Mateusz Morawiecki nie ma w tej sprawie innego zdania. - Jestem przekonany, że ma takie samo zdanie jak ja, choć o tym jeszcze nie rozmawialiśmy - dodał Kaczyński.
Morawiecki: Wprowadzimy takie poprawki, żeby podwyżek teraz nie było
Do podwyżek dla polityków w programie "Gość Wydarzeń" odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu przyznał, że "czas, w którym żyjemy, to czas szczególnej odpowiedzialności po stronie polityków i po stronie rządu".
- Dlatego podjęliśmy decyzję, że w stosownych ustawach wprowadzimy takie poprawki, żeby podwyżek teraz nie było - powiedział. Dodał, że to jest kwestia poprawek do ustawy okołobudżetowej, a zmiany w tej ustawie będą realizowane w najbliższej przyszłości.
Dopytywany o słowa szefa PO Donalda Tuska, że rządowi nie należą się podwyżki, tylko "sprawiedliwe procesy", Morawiecki powiedział, że - Donald Tusk, podobnie jak inflacja, przybył do nas z zagranicy i przeszkadza jak potrafi.
- Kiedy on był u władzy, nie było żadnej tarczy antykryzysowej, która by pomagała w tworzeniu miejsc pracy, a bezrobocie sięgało ponad 2 mln 300 tys. ludzi, to był ten liberalny model w praktyce - mówił szef rządu.
Podwyżki dla polityków. Ile mają wynieść?
Jak napisała "Rzeczpospolita" przed kilkoma dniami, 21 lipca szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska poinformowała, że w przyszłorocznym budżecie planowane jest zwiększenie wydatków na utrzymanie kancelarii o 23 procent. Ma to być efekt m.in. planowanego wzrostu płac dla urzędników, uposażeń i diet dla posłów.
"Kaczmarska stwierdziła, że 13 lipca Kancelaria otrzymała pismo z Ministerstwa Finansów z poleceniem zaplanowania 7,8 proc. podwyżki. Dopytywana, kogo te podwyżki mają dotyczyć, poinformowała, że 'wszystkich' - Straży Marszałkowskiej i parlamentarzystów" - podała "Rz".
Czytaj więcej