Prezydencka minister Małgorzata Paprocka: Słowa Ursuli von der Leyen są zaskakujące
- Dzięki nowej ustawie o Sądzie Najwyższym postępowania dyscyplinarne mogą szybko i sprawnie się toczyć - zapewniała w "Graffiti" Małgorzata Paprocka, minister w Kancelarii Prezydenta. Stwierdziła ponadto, że "trudno zrozumieć", dlaczego wciąż naliczane są kary za Izbę Dyscyplinarną, która przestała istnieć.
- Nowa ustawa (o sądownictwie - red.) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej - uznała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen we wtorkowym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".
Wokół wypowiedzi unijnej polityk toczyła się dyskusja w programie "Graffiti". Małgorzata Paprocka przypomniała, że prezydent Andrzej Duda mówił o dwóch celach nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ursula Von der Leyen: EBI zatwierdził 1,59 mld euro wsparcia dla Ukrainy
- Była to kwestia rozwiązania sporu z Unią Europejską. Prezydent użył sformułowania, że daje ona narzędzie. Istniał też kontekst sytuacji międzynarodowej - stwierdziła prezydencka minister w Polsat News.
Jak dodała, dzięki nowym przepisom "postępowania dyscyplinarne mogły szybko i sprawnie się toczyć".
WIDEO: Prezydencka minister: Słowa Ursuli von der Leyen są zaskakujące
Małgorzata Paprocka: Trudno zgodzić się z propozycją Komisji Europejskiej
Zapytana przez Marcina Fijołka o wypowiedź von der Leyen z "DGP", odpowiedziała, że "nie zna dokładnie wypowiedzi przewodniczącej KE", ale "ten przekaz jest mocno zaskakujący".
- Projekt (zmian w SN - red.) jest znany Komisji od kilku miesięcy. Doszło do zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy, chociaż było wiadomo, jaka propozycja jest procedowana w Sejmie - zauważyła Paprocka.
ZOBACZ: Doradca prezydenta: Dziś wszyscy mówią o powrocie do węgla
Jej zdaniem "trudno zgodzić się z propozycją" KE, by Polska wprowadzała dalsze zmiany w kwestii systemu dyscyplinarnego. Przypomniała, ze niezawisłość sędziowską reguluje konstytucja.
Prezydencka minister: Celem nowelizacji ustawy o SN nie była realizacja kamieni milowych
Prowadzący zasugerował, że być może "trzeba furtki", czyli utworzenia możliwości składania przez sędziów wniosków o test bezstronności.
- To byłaby formuła niespotykana w żadnym porządku prawnym. Nie wydaje się, by wprowadzenie takiego rozwiązania było potrzebne, nie wynika ono z konstytucji - odparła minister.
Podkreśliła przy tym, iż celem prezydenckiej ustawy nie była realizacja tzw. kamieni milowych, związanych z KPO.
Małgorzata Paprocka skomentowała też wypowiedź szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z "Gościa Wydarzeń". Mówił on, by nie spodziewać się efektów dyskusji z KE o kształcie sądownictwa w naszym kraju.
ZOBACZ: Wiceminister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska: Gazu nie zabraknie, mamy zakontraktowany węgiel
- Nie mogę się zgodzić ze zdaniem ministra. Andrzej Duda jest politykiem niezwykle doświadczonym. Zdiagnozowane zostały problemy z funkcjonowaniem Sądu Najwyższemu i temu służyła ustawa - stwierdziła.
Zauważyła też, że sprawy sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną rozpatrzy nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej na swoim pierwszym posiedzeniu. - Z góry nie można założyć, że zawieszenia zostaną zniesione, projekt ustawy tego nie przewiduje, ani okoliczności za tym nie przemawiają - uściśliła.
"Nie będzie następnych ruchów w kwestii systemu dyscyplinarnego"
Paprocka przyznała, że "bardzo trudno jej zrozumieć", dlaczego UE wciąż nalicza kary za funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej, która została zniesiona.
- Płyną jakieś informacje z Brukseli, że są oczekiwania "następnych ruchów". Ale ich nie będzie, nie ma podstawy, by kary (milion euro dziennie - red.) nadal były naliczane - skomentowała.
Poprzednie odcinki audycji można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej