Kazimierz Smoliński: Jestem przekonany, że cena węgla spadnie

Poseł Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość spowodowało dwa problemy. 

- Jeżeli wiedzieliśmy, że wybucha wojna, wiedzieliśmy, że ściągnęliście w ciągu siedmiu lat 55 milionów ton węgla, to tego węgla zabraknie. Wtedy należało kontraktować, wtedy węgiel w porcie kosztował 270 dolarów za tonę, dzisiaj kosztuje już prawie 400 dolarów. Jak doliczymy koszty transportu, ten węgiel będzie kosztował 3 tys. zł, a nie tak jak, wtedy mógł kosztować 2 tys. zł - powiedział polityk.

ZOBACZ: Rafał Trzaskowski o tzw. ustawie węglowej: Albo się pomaga wszystkim, albo się nie pomaga

Smoliński: Jestem przekonany, że cena węgla spadnie

Kazimierz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że cena węgla musi spaść, bo podaż będzie większa. - Zakupy są zrobione, więc jestem przekonany, że cena węgla spadnie - wyjaśnił.

- Jeżeli będzie tak, jak obiecuje premier, że rzeczywiście tego węgla przypłynie tyle, co ma przypłynąć, to jego cena po prostu spadnie. Mamy wolny rynek - dodał poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15.

Sachajko: Część osób weźmie  3 tys. zł i nie będzie kupowała węgla

Polityk Kukiz'15 ocenił, że pomysł dopłat w wysokości 3 tys. zł jest dobry. - Część osób weźmie te 3 tys. zł i nie będzie kupowała węgla, bo kupi sobie gałęziówkę albo ma węgiel z poprzednich lat i zmniejszy popyt na węgiel - powiedział.

- To dajmy wszystkim po 3 tys. - wtrącił poseł PO Piotr Borys.

- To jest partia, która najpierw mówiła, że trzeba dać jeszcze więcej pieniędzy w czasie pandemii, czyli jeszcze bardziej nakręcić inflację. Pół roku rozmawiamy o tym, że inflacja jest wysoka, a teraz ta sama partia mówi: "dać wszystkim pieniądze jak leci", jak nie wszystkim trzeba - odpowiedział Sachajko.

WIDEO: Wydano miliony, a pociąg raz na tydzień. Pasażerom zostało się śmiać