Wojna w Ukrainie: Prawie 800 tys. obywateli straciło domy
Prawie 800 tys. osób wewnętrznie przesiedlonych będzie potrzebowało mieszkań i robi się wszystko, aby zapewnić im miejsce do życia i spędzenia zimy - powiedziała w niedzielę wicepremier, minister ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych Iryna Wereszczuk.
- Jeśli chodzi o potrzebę tymczasowych mieszkań, prawie 800 000 obywateli Ukrainy straciło domy. Rząd przygotował w tej sprawie programy budownictwa modułowego obsługiwane przez Ministerstwo Regionów, które ma na ich realizację odpowiednie środki. Jak wiadomo, są to programy wspólne z polskim rządem, inne rządy też są w nie zaangażowane, powstały już pierwsze miasta modułowe, ale to zdecydowanie za mało - powiedziała Iryna Wereszczuk, cytowana przez Ukrinform.
ZOBACZ: "Bayraktar dla Ukrainy". Sławomir Sierakowski: Wysyłamy do Ukrainy sygnał nadziei
Zauważyła, że była świadkiem sytuacji w obwodzie czernihowskim, gdzie ludzie tak naprawdę nie chcieli zamieszkać w modułowych miastach, ponieważ wcześniej mieszkali we własnych, prywatnych budynkach. - Mówili: chcemy przynajmniej jednego pokoju, ale w swoim ogrodzie. Ale nie da się tego jeszcze zapewnić - stwierdziła Wereszczuk.
Iryna Wereszczuk: Sezon grzewczy będzie trudny
- Trzeba dzisiaj powiedzieć, że w tym roku mieszkania nie zostaną wybudowane w wystarczającej ilości. Prawdą jest również to, że ludzie się przeprowadzą, a sezon grzewczy będzie trudny. Ale to, że zajmujemy się budownictwem, dociepleniem, przebudową, wymianą kotłów, że robimy wszystko, aby ludzi mieli gdzie mieszkać i spędzać zimę - to też jest fakt - podkreśliła wicepremier.
Werieszczuk prognozuje, że jesienią około pół miliona osób przeniesie się ze wschodu na zachód, co będzie dodatkowym obciążeniem dla tych, którzy już wcześniej wyjechali.
Czytaj więcej