Gniezno. Jarosław Kaczyński: Donald Tusk jest nadzieją polskiej niewoli
- Donald Tusk jest nadzieją polskiej niewoli i polskiego podporządkowania pod but niemiecki. On jest nadzieją tych, którzy bardzo źle życzą Polsce - mówił podczas spotkania z mieszkańcami Gniezna prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak dodawał, PiS nie ma zamiaru łamać konstytucji, "tak jak Tusk".
Lider PiS Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje wystąpienie podczas spotkania z mieszkańcami Gniezna w niedzielę od stwierdzenia, że nasz kraj przez ponad 1000 lat wielokrotnie stawał w trudnych sytuacjach i miał bardzo wielu przeciwników, ale zawsze dawał sobie radę.
Teraz - jak mówił - mamy wojnę w Ukrainie, gdzie dochodzi do zbrodni, a Polska ma sojuszników na Południu i na Północy. - Na Zachodzie ciągle jest państwo, które jest naszym sojusznikiem w NATO, jest w UE, ale nie ma najmniejszej wątpliwości, że próbuje nas zdominować - zaznaczył.
Proces "cofania się wolności"
- W Polsce jedni odpowiadają na tę sytuację taką gotowością do podporządkowania się, do pewnego rodzaju uniżenia się i samoograniczenia własnych ambicji. Drudzy, czyli my, mówią: nie, my się na to nie zgadzamy; my chcemy iść do przodu, chcemy być państwem silnym, poważnym z którym trzeba się liczyć - kontynuował szef PiS. Kaczyński zwracał też uwagę, że jego ugrupowanie nadal chce kontynuować proces doganiania Zachodu pod względem rozwoju, i - jak mówił - "nie chcemy, żeby ktoś nam w tym przeszkadzał".
Akcentował też kwestię wolności, nie tylko - jak mówił - wolności narodu jako całości, ale i indywidualnej. Szef PiS ocenił, że po 1989 r. udało się odzyskać wolność, ale teraz jednak - zaznaczył - od wielu lat w Polsce mamy do czynienia z procesem, który występuje też w zachodniej Europie, "cofania się wolności".
ZOBACZ: Tusk porównany do żołnierzy Wehrmachtu. Okładka "Gazety Polskiej" wywołała falę komentarzy
- I są w Polsce ci, którzy chcą, żeby tę wolność jeszcze dużo bardziej cofnąć, żeby po prostu Polaków - jak to się mówi - wziąć za twarz - stwierdził. - Nie macie prawa i to nawet w zwykłej rozmowie, w żartach być ludźmi wolnymi, wyrażać swoje poglądy, tylko macie mieć poglądy jednego rodzaju, które jednocześnie macie nazywać demokratycznymi i wolnościowymi, chociaż są one antydemokratyczne i antywolnościowe - mówił.
W tym kontekście szef PiS zwrócił uwagę, że to powtórzenie czegoś, co miało miejsce w Polsce w latach 40. XX w. - Wtedy te formacje, które tu wprowadzały komunizm w wersji stalinowskiej (...) oni się nazywali demokratami, a ci którzy z nimi walczyli - czy to politycznie, czy z bronią w ręku, byli właśnie reakcją, wrogami demokracji - przypominał.
ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego" - pięć miesięcy wojny w Ukrainie. Komentarze ekspertów
- Dzisiaj ciągle słyszymy od tamtych partii, że one są demokratyczne, że to będzie sojusz partii demokratycznych. To będzie szanowni państwo - jeśli powstanie - sojusz partii antydemokratyczny. Bo jedyną dużą, silną partią demokratyczną w Polsce jest dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość i Zjednoczona Prawica - podkreślił.
"Nie planujemy łamania konstytucji, tak jak Tusk"
- My nie planujemy zabierać nikomu wolności, nie planujemy łamania prawa, nie planujemy łamania konstytucji, tak jak (szef PO Donald) Tusk, który ostatnio zapowiada, że prawo będzie kompletnie deptane; ludzi, którzy pełnią wysokie funkcje państwowe kadencyjne, zabezpieczone przez konstytucję, będzie się siłą wyprowadzać - dodał.
Lider PiS ocenił też, że Tusk zapowiada kompletny upadek praworządności i demokracji w Polsce.
Zaznaczył, że jednocześnie ogromna część mediów atakuje PiS za rzekome zamachy na wolność. - A jednocześnie jego, przynajmniej niektóre z nich, traktują jako nadzieję polskiej wolności. On jest nadzieją polskiej niewoli i polskiego podporządkowania pod but niemiecki. On jest nadzieją tych (...), którzy bardzo źle życzą Polsce - podkreślił Kaczyński.
Kaczyński: kocham Polskę
Kaczyński powiedział, że polityka PiS nie polega na manipulacji. - Prowadzimy normalną rozmowę - mówił.
- Ja Polskę kocham, my kochamy Polskę, kochają Polskę ci, którzy nas popierają. Jesteśmy przekonani, że ten rodzaj polityki to jest jedyna polityka uczciwa, jedyna, która może przynosić efekty. I ona właśnie prowadzi do tego, by nasz naród był spójny, by był rzeczywiście całością - mówił.
Kaczyński dodał, że polityka społeczna nie jest jedynym wymiarem spójności. - To jest także polityka międzyregionalna, żeby wyrównywać poziomy, to jest polityka w relacji miasto-wieś, żeby też wyrównywać poziomy. I szanowni państwo - my to robimy - zapewnił.
Czytaj więcej