Działdowo. Mateusz Morawiecki odpowiada na pytanie rolnika z AgroUnii ws. ASF
- Ja się pytam, kiedy sobie poradzicie z afrykańskim pomorem świń (ASF)? - pytał premiera Mateusza Morawieckiego rolnik z AgroUnii podczas spotkania z mieszkańcami Działdowa w woj. warmińsko-mazurskim. - ASF to rzeczywiście jest wielki problem, z którym poradziliśmy sobie tylko częściowo - odpowiedział Morawiecki.
- My jako rolnicy bankrutujemy. Zostaliśmy zmuszani przez nasze państwo do sprzedaży świń za trzy zł. Ja chcę się zapytać, czy obecni tutaj widzieli takie tanie mięso w sklepach. Ja się pytam, kiedy sobie poradzicie z ASF? - pytał Piotr Kamiński z AgroUnii podczas spotkania z premierem w Działdowie.
Jak dodawał, hodowcy trzody chlewnej muszą ponosić znaczne koszty, by m.in. spełniać wymagane przez służby weterynaryjne zasady biosekuracyjne w chlewniach. - Wy po jakimś czasie powiedzieliście - tak, zwrócimy wam – ale my nie mamy leżących pieniędzy, nie mamy obligacji - mówił rolnik.
ZOBACZ: Rolnicy z AgroUnii zakłócili konferencję premiera. Interweniowała policja i SOP
- Bardzo mi przykro, że Pan mówi, że tu jest tak pięknie i wspaniale. Panie premierze, tak nie jest. My to widzimy na wsi, ludzie w miastach to widzą, AgroUnia to widzi. Muszę panu powiedzieć jeszcze jedną rzecz – Pan mówi, że chce się spotykać ze wszystkim, to dlaczego ucieka pan przed nami? - dopytywał rolnik. - Gdzie? - dopytywał premier.
Mateusz Morawiecki: "ASF roznosi się lotem błyskawicy"
W odpowiedzi na pytania o walkę z pomorem Mateusz Morawiecki przyznał, że w Polsce udało się poradzić jedynie "częściowo".
- ASF to rzeczywiście jest wielki problem, z którym poradziliśmy sobie tylko częściowo (...) Dlaczego tak jest? Dlatego, że nie znaleziono odpowiedniej szczepionki czy lekarstwa na ASF, roznosi się ta zaraza lotem błyskawicy. Cytuję fachowców - można ją przenieść na podeszwie od buta, na oponie samochodowej, a najbardziej przenoszą go dziki - podkreślał Morawiecki.
Jak zaznaczył, w Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia w związku z pomorem. Dodał, że w ramach walki z wirusem prowadzony jest odstrzał dzików. - Tu znowu muszę uderzyć się w pierś, ten odstrzał jest za mały - powiedział, apelując do myśliwych o zwiększenie odstrzału.
Premier: Chciałbym, żeby rolnicy mogli więcej zarabiać
Morawiecki zaznaczył, że w ramach walki z pomorem wprowadzone zostały także zasady biooasekuracji, których muszą przestrzegać hodowcy. Premier dodał, że w Polsce można skorzystać ze wsparcia do loch, czyli pomocy finansowej dla rolników. - Bardzo wielu rolników skorzystało z tego programu - mówił.
ZOBACZ: Lider AgroUnii: w środę rolnicy wyjadą na drogi, domagamy się spotkania z premierem Morawieckim
Premier zaznaczył, że ceny, o których mówił rolnik są wyższe w skupie, ale jak dodał: - Chciałbym, żeby rolnicy mogli więcej zarabiać.
Wizyta Mateusza Morawieckiego w Działdowie
Premier Mateusz Morawiecki w piątek po południu pojawił się w Działdowie w woj. warmińsko-mazurskim. Podczas spotkania z mieszkańcami powiadomił, że odwiedził teren byłego hitlerowskiego obozu, co zrobiło na nim wielkie wrażenie. - Cechą charakterystyczną czasów nowej Polski jest to, że to święte miejsce, które powinno być miejscem pamięci, miejscem przestrogi, miejscem odwiedzin ludzi z całego świata było zapomniane w III RP - powiedział.
Jak zapowiedział, na terenie byłego obozu powstanie muzeum. Premier dodał, że nigdzie, poza Dachau i Oświęcimiem, nie zginęło tak wielu duchownych jak właśnie w obozie w Działdowie. - O tym wszystkim świat się musi dowiedzieć. Państwo będzie musiało współprowadzić to muzeum - podkreślił premier.
"Na braku jedności najbardziej korzysta Putin"
Premier na spotkaniu podkreślił również, że "Rosja zawsze czekała na czas słabości Polski, na to aż Polska będzie wewnętrznie skłócona".
- Na braku jedności najbardziej korzysta Putin. Mamy bardzo szczególny czas, to nie tylko Polska przeżywa problemy, ogromne problemy przeżywają wszystkie państwa europejskie, na taka okazje Putin czeka jak drapieżca na swoją ofiarę, bo wchodzi klinem w tę rzeczywistość, która jest w tych krajach UE, krajach Europy, jak lód wchodzący w szczelinę stara się je rozbijać, niszczyć, rozsadzać - mówił Morawiecki.
ZOBACZ: Prezydent podpisał ustawy ws. ratyfikacji aneksji Szwecji i Finlandii do NATO
Ocenił, że nie przypadkiem Rosja atakuje, gdy sytuacja w wielu krajach jest trudna także politycznie. - Atak w kierunku Polski jest bardzo groźny. On odbywa się przede wszystkim poprzez wysokie ceny surowców naturalnych - wysokie ceny gazu, wysokie ceny ropy naftowej, węgla - w związku z tym innych źródeł ogrzewania domów, mieszkań - powiedział.
Dlatego - przekonywał Morawiecki - "wielkim zadaniem polskich polityków, tych, którzy powinni się zjednoczyć w trudnym czasie, całej polskiej klasy politycznej, powinno być tłumaczenie tego ludziom, że kryzys zbożowy w Ukrainie zaraz zaskutkuje głodem w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, i że o to chodzi, by wywołać ten głód, bo wraz z głodem rozpocznie się wielka migracja, przez Morze Śródziemne do Europy".
Czytaj więcej