W czwartek w Polsce odnotowano rekord ciepła. Najcieplej było na zachodzie kraju
IMGW podał, że w czwartek we Wrocławiu zanotowano 37,4 stopnia. Tym samym został pobity rekord gorąca z 2019 roku. Jeszcze wyższą temperaturę odczytano w Kórniku. Tam termometry pokazały 37,9 stopnia.
"Czas na podsumowanie dzisiejszych upałów. Na stacjach synoptycznych najwyższą temperaturę zanotowano we Wrocławiu - 37,4 stopnia. W tym mieście został pobity rekord temperatury dla lipca z 2019 (37,1 st.)" - podał w czwartek wieczorem twitterowy profil IMGW.
Synoptycy odróżniają wskazanie ze stacji synoptycznych, od tych notowanych w punktach pomiaru telemetrycznego. Dlatego dopiero na drugim miejscu wymieniają temperaturę odczytaną na termometrze w wielkopolskim miasteczku.
"Dane ze stacji telemetrycznych pokazują 37,9 stopnia w Kórniku" - czytamy dalej we wpisie IMGW na Twitterze.
Wcześniej Anna Woźniak z Centralnego Biura Prognoz IMGW-PIB przekazywała, że w czwartek na terenie Wielkopolski, temperatura w cieniu może dojść nawet do 39 stopni Celsjusza.
Natomiast najzimniej było w czwartek w Białymstoku. Według IMGW, tam temperatura wyniosła 27,9 stopnia. Podobne temperatury notowano wzdłuż całej wschodniej granicy.
Czytaj więcej