Premier Saksonii: Wojnę w Ukrainie trzeba "zamrozić". Niemcy i Francja jako mediatorzy
Premier niemieckiego landu Saksonia Michael Kretschmer opowiedział się we wtorek za "jak najszybszym zamrożeniem wojny w Ukrainie". Niemcy i Francja ze swoimi wpływami mają do odegrania główną rolę jako mediatorzy, a w obliczu śmierci i chaosu, w którym pogrąża się świat, musi to być jakaś opcja - powiedział chadek, cytowany przez dziennik "Bild".
- Negocjacje w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie powinny przebiegać szybko. "To będzie gorzkie dla Ukrainy, jeśli dojdzie do takich rozmów", ale "to nie znaczy, że się (ona) poddaje, że zrzeka się terytorium" - powiedział mediom Kretschmer przed wyjazdem na letni urlop.
Jeśli chodzi o dostawy energii do Niemiec, polityk chadeckiej CDU wyraził przekonanie, że przez "co najmniej kolejne pięć lat" kraj będzie nadal potrzebował surowców, takich jak ropa i gaz z Rosji.
ZOBACZ: Niemcy. Konstruował bomby, żeby zabijać "Żydów i nie-białych". Neonazista zatrzymany
- Wiem, że to jest opinia mniejszości i przeciwne stanowisko jest znacznie bardziej popularne. Tym bardziej działam na rzecz jej większego uwzględnienia - podkreślił premier Saksonii.
Swoją wypowiedzią Kretschmer "otwarcie przeciwstawia się linii rządu federalnego Niemiec i stanowisku własnej partii, CDU" - komentuje "Bild", przypominając, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz "wielokrotnie deklarował, że nie będzie 'narzuconego (Ukrainie) pokoju', a lider CDU Friedrich Merz chce, by Ukraina wygrała wojnę".
Czytaj więcej