Włochy. Mario Draghi odbył w poniedziałek wizytę w Algierii. Głównym tematem import gazu
Mimo kryzysu rządowego premier Włoch Mario Draghi odbył w poniedziałek wizytę w Algierii. Jednym z głównych tematów były dostawy gazu i współpraca w sektorze energetycznym, co jest pokłosiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rzym jest kolejną europejską stolicą, która próbuje uchronić się przed zapaścią w sektorze energetycznym.
Wraz z Draghim do Algieru poleciało sześciu ministrów: Roberto Cingolani, Luigi Di Maio, Luciana Lamorgese, Marta Cartabia, Enrico Giovannini i Elena Bonetti. Jeszcze w poniedziałek wieczorem włoski premier wróci do Rzymu, żeby przygotować się do środowego posiedzenia parlamentu, które ma być decydujące dla przyszłości jego gabinetu.
"Na stole jest wiele tematów, od wojny na Ukrainie, przez przepływy migracyjne, po bardzo ważne partnerstwo w sprawie gazu" - pisze o wizycie włoskiej delegacji w Algierii "Corriere della Sera".
Zaplanowana została sesja plenarna IV włosko-algierskiego szczytu międzyrządowego. Poprzedni odbył się w Rzymie w 2015 roku. Sam Draghi miał spotkać się z prezydentem Abdelmadjidem Tebboune.
Walka o gaz
Po wybuchu wojny w Ukrainie państwa Unii Europejskiej toczą bój o zachowanie równowagi w sektorze energetycznym. W następstwie nałożonych na Rosję sankcji Algieria stała się pierwszym dostawcą gazu do Włoch, a głównym tematem poniedziałkowej wizyty jest właśnie współpraca w sektorze energetycznym.
Trzy miesiące temu oba kraje zawarły nowe "partnerstwo strategiczne i energetyczne". W jego ramach na Półwysep Apeniński ma popłynąć do 27 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Surowiec zostanie dostarczony gazociągiem TransMed.
ZOBACZ: Unia Europejska poprosi kraje wspólnoty o oszczędzanie gazu
"Współpraca w sektorze będzie się również koncentrować na rozwoju źródeł odnawialnych, ze szczególnym uwzględnieniem zielonego wodoru oraz energii słonecznej, wiatrowej i geotermalnej" - czytamy.
Włochy są drugim co do wielkości partnerem handlowym Algierii wśród krajów UE, z kolei Algieria jest największym partnerem handlowym Włoch w Afryce.
Włochy. Kryzys rządowy
Do kryzysu doszło w czwartek, gdy senatorowie Ruchu Pięciu Gwiazd nie wzięli udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla Rady Ministrów. Nie zrobili tego nawet ministrowie zasiadający w rządzie jedności narodowej. Premier uznał, że nie ma już większości tworzącej jego gabinet i złożył dymisję, odrzuconą następnie przez prezydenta Sergio Mattarellę.
ZOBACZ: Włochy. Show premiera Mario Draghiego. Opowiadał żarty, wyliczał sukcesy kraju
W środę szef rządu ma za jego namową wystąpić w parlamencie i zweryfikować, czy istnieje większość koalicyjna. Według nieoficjalnych informacji, podawanych przez prasę wynika jednak, że Draghi może nie być skłonny stanąć na czele drugiego rządu i są niewielkie szanse na jego uratowanie.
"Jeśli rząd upadnie w środę, nie będziemy mieli uprawnień do podpisania nowych kontraktów energetycznych, a to jest poważna sprawa, bo nadejdzie zima"- zaznaczył przed kilkoma dniami dla "Politico" Luigi Di Maio odnosząc się do zabiegów rządu w Rzymie o uniezależnienie się od dostaw gazu z Rosji.
Czytaj więcej