Hiszpania. Amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman przybył do portu w Palma de Mallorca
Amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman z 6000 żołnierzami i 90 samolotami bojowymi na pokładzie przybył do portu w Palma de Mallorca, podał w poniedziałek hiszpański dziennik "El Espanol". Wśród wojskowych są zarówno marynarze, jak i piloci myśliwców.
Pojawienie się gigantycznej jednostki ma miejsce kilka tygodni po zapowiedzi prezydenta USA Joe Bidena wzmocnienia amerykańskich sił w bazie Rota, w południowej Hiszpanii.
Lotniskowiec już raz gościł w tym porcie, w 2014 roku. Jednostka dopłynęła do celu w piątek, o czym poinformowano na oficjalnym koncie twitterowym. "Nie możemy się doczekać kontynuowania naszej wspólnej pracy, aby przyczynić się do zbiorowej siły sojuszu!" - czytamy.
Dowódca okrętu, kapitan Gavin Duff, podziękował miastu za życzliwość i zapewnił, że "wielu naszych marynarzy od jakiegoś czasu nie mogło się doczekać tej wizyty i wiem, że opuszczą Palmę ze wspomnieniami o życzliwości, hojności i kuchni Palmy."
Lotniskowiec USA u wybrzeży Europy
Okręt pływa u wybrzeży Europy od dłuższego czasu. "Po dwóch postojach we Włoszech, dwóch w Grecji, jednym w Chorwacji i jednym we Francji, przybył do majorkańskiego portu na kilka" - podaje cvvnews.com. Ze swojej bezy w Wirginii wyruszył w grudniu. W tym czasie brał udział w dwóch operacjach w ramach NATO. Oprócz tego uczestniczył również w manewrach i ćwiczeniach z krajami sojuszniczymi, takimi jak Grecja, Hiszpania, Anglia, Francja i Turcja.
Tymczasem media na Majorce odnotowują, że pojawienie się lotniskowca z napędem nuklearnym na balearskiej wyspie wywołało protesty skrajnie lewicowej partii Mas. Twierdzą, że wizyta tej jednostki na Morzu Śródziemnym ma związek z nasileniem się na akwenie obecności rosyjskich okrętów wojennych wraz z wojną na Ukrainie.
Czytaj więcej