Wrocław. Patrol policji zatrzymał nietrzeźwego rowerzystę. To nie jedyne, co ma na sumieniu
We Wrocławiu policjantki pełniące służbę na jednośladach zatrzymały nietrzeźwego cyklistę. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu w organizmie. Okazało się, że ma na koncie inne, znacznie poważniejsze przewinienia.
- Wrocławskie funkcjonariuszki od razu zwróciły uwagę na rowerzystę, który przemieszczał się ulicą Obornicką - przekazał mł. asp. Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu.
Policyjna intuicja okazała się niezawodna, gdyż badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało w jego organizmie blisko promil alkoholu.
ZOBACZ: Poseł Franciszek Sterczewski zatrzymany podczas jazdy rowerem. Miał być pod wpływem alkoholu
Okazało się, że jazda po pijanemu to najmniejszy problem tego "miłośnika" jednośladów.
Mężczyzna miał na koncie inne przewinienia
Funkcjonariuszki ustaliły, że zatrzymany mężczyzna był poszukiwany celem odbycia zaległej kary roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności.
Ponadto, rower, którym się poruszał, był kradziony. Policjantki nie dały wiary tłumaczeniom mężczyzny, który twierdził, że kupił jednoślad na jednym z wrocławskich targowisk, nie wiedząc, że pochodzi z przestępstwa.
ZOBACZ: Podlaskie. Rowerzysta z czterema promilami. Zamiast bidonu miał butelkę piwa
Poza jazdą rowerem w stanie nietrzeźwości, przed sądem odpowie również za paserstwo.
Mężczyzna trafił do aresztu śledczego, gdzie będzie oczekiwał na rozprawę w związku pozostałymi czynami, których się dopuścił.
Czytaj więcej